"Jak wam pisałem potrzebowałem choć trochę pieniędzy na start w nowym miejscu dlatego szukałem równych możliwości jednym z nich był Forex. Wybrałem źle bo zagrałem i przegrałem ale innego wyjścia nie miałem(prosić znajomych o pieniądze teraz to będę robił). Obecnie na ratę kredytu mam zamiar pożyczyć od kolegi jak mi nie pożyczy będę miał większe problemy. Zawsze mogłem to inaczej zorganizować, mniej ryzykować ale próbowałem zmienić swoje życie na lepsze a wyszło wręcz przeciwnie. "
Sam jestem największym krytykiem swego życia od 2 lat noc w życiu mi nic nie wyszło. Tyle razy upadłem, że powinienem już ostatecznie pęknąć ale ciągle będę próbował wygrać. Nie wiem czy takich blogów jak mój jest dużo ale ciesze się że go prowadzę. Może głównie użalam się tu nad sobą ale przynajmniej nie duszę tego w sobie. Liczę, że kiedyś skończy się ten zły okres mego życia.
Od jutra tracę kontakt z internetem więc słyszymy się pewnie za 3-4 miesiące jeśli międzyczasie dorwę się do komputera może coś napisze. Ostatni okres w firmie w Polsce będę pracował na produkcji. Wyjazd obecnie jest jedyną moja przyszłością bo pracy w można powiedzieć, że za miesiąc już nie mama.
Pozdrawiam wszystkich trzymajcie za mnie kciuki. Jeśli pomimo wszystko chcecie mnie wspomóc to dziękuje :)
Cały czas trzymam kciuki, tylko czasami musimy Cię sprowadzać na ziemię:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Może gdzieś w lombardzie uda Ci się kupić taniego smartfona, żeby mieć kontakt ze światem. Chociaż wiem, że teraz każdy grosz się dla Ciebie liczy.
OdpowiedzUsuńNo chyba nie skoro rozpierdolił 2 tysiące na forexie.
Usuń