Obecnie jak wiecie jest średnio ale przynajmniej jest ciepło :) w pracy postanowiłem zostać do końca czerwca w przyszły piątek dogadam się z prezesem firmy. Nie mama innego wyjścia muszę zarabiać bo nie mama za co teraz wyjechać. Obecnie znalazłem nowe dodatkowe zajęcie zbieram złom dzięki temu udało mi się już zebrać 43,34zł niby 5 dni zbierania ale zawsze coś.
Prawdziwe bagno te moje życie
O! Nowy wpis! :D Dobrze, że walczysz! :D Musisz! :) Do boju!!!
OdpowiedzUsuńTylko nie rozpierdol kasy na forexie to może uda Ci się z tego gówna wyjść. Jak narazie to zrobiłeś wiele, ale w przeciwnym kierunku.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak gilu1986 miał rację.
OdpowiedzUsuńjak uzbieram kasę to pojadę
OdpowiedzUsuńJa pie*dole, chłopie. Zamiast postawić wszystko ja jedną kartę i zrobić wszystko, żeby wyjechać jak najszybciej to ty działasz w drugą stronę zupełnie, nawet zacząłeś zbierać złom - no to już upadek człowieka. Stary, postaw wszystko na jedną kartę, zabierz cały hajs jaki masz (nie płać jednej raty w banku) i spierdalaj zarabiać za granice - zanim sprawa trafi do firmy windykacyjnej i zaczną Cię windykować to 2-3 miesiące. Wtedy zapłacisz już w euro za dwie raty i zostanie Ci kupa siana. A Ty idziesz w zupełnie inną stronę, odwlekasz wyjazd (od razu widac, ze nie chcesz wyjechac). Zwalniasz sie z pracy, potem chcesz negocjować z prezesem, rozpierdalasz kase na forexie. Według mnie, jesteś jakiś psychiczny.
OdpowiedzUsuńi co ja bym zrobił dobrego rodzina by się o mnie bardzo martwiła... a i tak nie mogła by mi pomóc
Usuń