środa, 30 listopada 2016

Dawno nie uczyłem się aż tyle

Sporo nauki mnie czeka ale są już jakieś pozytywne efekty wreszcie to co robię zaczyna wyglądać profesjonalnie. Na razie wszystko idzie mi strasznie wolno abym tylko nie wkurzył się zleceniodawca... 
  Niestety brak mi doświadczenia ale cieszę się, że mam to zajęcie.  

Pozdrawiam i trzymajcie kciuki za mnie 

poniedziałek, 28 listopada 2016

Domowe piekło

Od roku rzadko bywam w domu po prostu ze względu na brak pieniędzy(podroż w 2 strony kosztuje mnie 90zł). W ten weekend postanowiłem się przejechać i zażyć troszkę normalnego życia niestety zamiast odpocząć czyje się jeszcze gorzej.
   Moja siostra jest mocno kłótliwa........ krzyczy na wszystkich szczególnie na mamę. Nie reaguje na żadne argumenty ona myśli, że jest guru rodziny... moja siostra często bywa w domu wręcz można powiedzieć, że tu mieszka. Wydaje mi się, że pomimo tego jak nas doświadczył los  nigdy nie baliśmy rodzina patologiczną a teraz już można chyba tak powiedzieć. Ja bankrut po całości, moja siostra furiatka oraz żyjąca na L4 i moja mama z mentalnością dziecka. Wole chyba już mieszkać samochodzie tu nie ma kłótni jest spokój teraz mam nawet ciepło.  

sobota, 26 listopada 2016

Moja dodatkowa praca

Zrobienie prostej grafiki też zajmuje trochę czasu a efekty są na razie mizerne. Musze się troszkę podszkolić w tej tematyce.

Ktoś z was zna może jakiś godny polecenia kurs grafiki komputerowej?? chciałbym się troszkę podszkolić ale jest tego tyle w internecie i nie wiem który będzie dobry. 

Na blogu mam zamiar udostępnić kilka grafik które stworzę... jestem po prostu ciekawy jak je ocenicie 

czwartek, 24 listopada 2016

Ciężka droga ku wyzwoleniu

Inaczej nie mogę tego nazwać bo obecnie jestem Niewolnikiem swej głupoty. Nieraz się słyszy  "kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa"  dlatego niestety postawiłem swój los na jedna kartę. Można powiedzieć, że jestem trzynastolatkiem bo dopiero za pięć lat pozbędę się problemów (jeśli dobrze pójdzie) i będę miał swoją osiemnastkę. Tera już wiem, że do wszystkiego trzeba podchodzić z sporym dystansem i nie można brnąć  za wszelką cenę do sukcesu bo jednak może ta noga się podwinąć i zostanie się z niczym(tak jak ja). Po prostu za bardzo wierzyłem w swoje siły i nie wyszło mi to na zdrowie.......
Dziś wreszcie osiągnąłem spokój ducha, mam konkretny plan działania może niedający stabilizacji ale poprawi moja egzystencję.  

Ten miesiąc był dla mnie łaskawy jest mi ciepło nic mnie nie boli mam co jeść i dach na głową w postaci samochodu. Może podzielę się swoim doświadczeniem co do mieszkania w samochodzie:


Mieszkanie w samochodzie(podstawy przetrwania):

1. Wilgoć trzeba ją eliminować wszelkimi środkami: wietrzenie samochodu, pochłaniacze wilgoci
2. Śpiwór- próbowałem już wszystkiego folie bąbelkowe, świeczki, koce itp. wszystko jest mało skuteczne albo się niszczy.
3. Butelka na mocz- butelka na mocz. 
4. Utrzymywanie porządku.
5. Utrzymywanie czystości ciała np.: galerie handlowe lub siłownie (siłownia miesięcznie to jakieś 60zł ale można się dobrze umyć) 
6. Kontakt z ludźmi bez tego nie da rady normalnie egzystować duszenie wszystkiego w sobie może skończyć się źle. Ja nie myślałem nigdy o samobójstwie  ale gdybym nie znalazł tej formy wykrzyczenia swoich żalów rożnie mogło by to być. 


Myślę, że to podstawy podstaw miejskiego surwiwalu 

wtorek, 22 listopada 2016

Bony towarowe

Dziś mam mało czasu ale muszę się pochwalić dostaliśmy w firmie bony świąteczne te pieniądze naprawdę są dla mnie zbawienne w tym miesiącu i następnym będę miał dodatek dzięki któremu mógł troszkę więcej


kurde jeszcze nie wiem co bo tak naprawdę na mało co wystarczy ale 250zł droga nie chodzi  za mało na rewolucje ale wystarczająco na prezenty dla rodziny :)

Moje życie powoli znowu nabiera kolorów może za dużo nie mogę bo ogranicza mnie sporo rzeczy... jestem ciekawy co będzie dalej.... to wszystko już trochę trwa najpierw kilka miesięcy marazmu teraz delikatne odrodzenie 


poniedziałek, 21 listopada 2016

Pierwsza praca dodatkowa rozpoczęta

No to już jest drugi sukces tego bloga mam dodatkowe zajęcie które mogę realizować w czasie wolnym. Teraz będę mógł bardziej kreatywnie spędzać czas :)
     Jest to połączenie przydatnego z pożytecznym bo mogę się czegoś nowego nauczyć a przy okazji będę miał z tego jakieś pieniądze. Od razu mi humor się poprawił jest może jeszcze jakaś szansa dla mnie. Kto wie może za jakiś czas zacznę mieszkać w normalnych warunkach. Może nie jest to ogromna rewolucja w moim życiu ale na pewno krok w dobrą stronę.  

Dziękuje wam, że zaglądacie tu  aby zobaczyć co u mnie słychać. To dla mnie ogromne wsparcie duchowe, że ktoś trzyma za mnie kciuki. 

sobota, 19 listopada 2016

Znajomi, koledzy i znane mi osoby

Co mogę powiedzieć na pewno mam (miałem) ich sporo... jak zwykły młody człowiek imprezowałem pokazywałem się w towarzystwie... teraz tego nie robię nawet nie mam na to ochoty. Poza tym są to zbędne koszty, zużyję 60zł więcej i zaczynają się problemy może nieduże ale już trzeba myśleć co będzie dalej.

Mam obecnie może trójkę znajomych na których mogę liczyć... Człowiek który wsparł mnie zaoferował mi również drobne zlecenia nie wiem ile ich będzie ale jest jakieś światełko w tunelu.
Niezwykły człowiek tyle chyba mogę powiedzieć:
 Ja jestem przecież obcą osobą....... szarą eminencja internetu która może być naciągaczem a on postanowił zaryzykować i pomóc mimo wszystko. Myślę, że mało jest takich osób u nas w Polsce zawsze szukamy 2 dna przyzwyczajeni tym , że często tak jest.

Zmieniając temat
 Jeśli ktoś zarabia w internecie to trzeba go heitować i oczywiście używać adblocka aby nie miał z tego korzyści. Niektórzy po prostu nie rozumieją, że w w internecie jest sporo wartościowych  kanałów które naprawdę wzbogacają nasz kraj(bawiąc, ucząc, informując i dezinformując). a gdyby one nic niezarabiały wtedy by nie powstawały. 

  NIE wiem czy prawidłowym jest bronic tego człowieka ale uważam, że jest niewinny
Kilka osób postanowiło go zniszczyć tylko dlatego, że tak sobie postanowiły... albo ciekawe były czy się uda mu zaszkodzić. Niestety taki jest nasz internet ludzie często tu wchodzą by wyładować swoje frustracje, zaspokoić żądze i zbluzgać kogoś kto się akurat nawinie. Ja zostałem kilka razy  tak potraktowany znam ten ból. 

Dostałem możliwość zarobku na ADSENSE zobaczymy czy coś z tego będzie. Pozdrawiam i miłego wieczoru 

piątek, 18 listopada 2016

Dziś dostałem pomoc od jednego dobrego człowieka

Wszystkie rzeczy naprawdę są super... Przetwornica, śpiwór , czujnik czadu i promiennik od jakiegoś czasu nawet nie liczyłem na takie prezenty. Ta miła osoba jeszcze daje mi możliwość dodatkowego zarobku ku... brak mi słów... miło że ktoś mi zaufał i pomógł. Wreszcie widzę światełko w tunelu może za jakiś czas jakoś wyjdę na prostą. Jest dla mnie jakaś szansa....

Ten zestaw jest sporo wart, nie każdy by oddał aż tyle i proponował jeszcze pomoc w znalezieniu dodatkowych drobnych prac aby móc troszkę lepiej żyć. 

Dziękuje tej osobie jeszcze raz 

czwartek, 17 listopada 2016

Obiecałem zdjęcia no i zrobiłem

Styl klasyczny .... staram się utrzymywać porządek codziennie wyrzucam śmieci.
Ogrzewanie + światło 

Na świeczki nieraz kładę grubą blachę po 20 minutach blacha jest gorąca dzięki czemu oddaje ciepło większą powierzchnią. Nieraz do naczynia wlewa denaturat uchlam okno wtedy w niecałe 6 minuty mam cieplutko w samochodzie. Ale stosuje tą metodę tylko w skrajnych przypadkach ma kilka wad pierwsza to bezpieczeństwo nieraz płomień ciężko opanować a druga to opary niestety bez otwarcia okna było by to niebezpieczne.

Moja szafa ubraniowa 

Na filmiku pokażę dokładnie jak to wygląda... szafę ubraniową posiada każdy więc mam i ja :)

Koc i Ciepła wełniana kurtka z kapturem 
Na tyle samochodu śpię ubrany w kurtkę i ocieplany dres (kiedyś biegałem zima i kupiłem sobie coś takiego.



Co do filmu to po bokach widzicie koce pianki folie bombelkowe i termiczne dzięki czemu mam jakaś izolację termiczną i samochód tak szybko się nie wychładza a dodatkowo estetycznie wygląda. Niestety codziennie muszę wietrzyć samochód przez około 20min. Często borykam się z wilgocią ale mam na to metody nieraz tylko ciężko mi znaleźć na to czas gdy jest zimno bo w dzień pracuje a jak wracam to mam lód na szybach. Ale dziś i wczoraj było ciepło :) 

sobota, 12 listopada 2016

Kurcze niby mam pisać więcej o sobie

2 lata temu pierwszy raz byłem na wycieczce zagranicznej a dokładniej zwiedziłem 3 kraje: Austrię, Czechy i Słowację. Pojechałem wtedy z trojgiem znajomych fajnie się bawiliśmy a raczej zwiedzaliśmy. Najbardziej spodobała mi się Austria wszystko wydawało się takie uporządkowane ładne i czyste tylko ceny troszkę nieżyciowe(kawa z automatu na stacji benzynowej 2,5EUR) tylko paliwo było tanie. Wtedy postanowiłem, że trzeba zwiedzić świat ale jak to zrobić z ograniczonymi środkami. Teraz już wiem, że tak można
ten oto człowiek to dokonał niskim kosztem ale ja nie zrobiłem inaczej i marzenia prysły. Postanowiłem zarobić sporo pieniędzy na własnym pomyśle tak aby zarabiać 6kzł miesięcznie i żyć pełnia życia nie oszczędzać na niczym itp.. Po prostu chciałem żyć lepiej niż  do taj pory moja rodzin. Moja mama nigdy nie była za granicą, a nawet Polski za bardzo nie zwiedziła. Obecnie to nawet by nie mogła bo jest wątłego zdrowia ale tragedii na szczęście nie ma. Gdy miałem 12lat zostawił nas ojciec ostatnio się dowiedziałem, że dostawaliśmy od niego alimenty 250zł na siostrę i 300zł na mnie przyznane przez sąd. Ogólne to ich nie płacił bo pracował na czarno i niczego nie posiadał więc komarnik z niczego nie mógł ich wziąć. Ostatnio dostałem pismo od prawnika z prośba zrzeczenia się... nie pamiętam dokładnie bo porwałem... coś że nie będę chciał od niego pieniędzy w przyszłości. Z tego co się dowiedziałem moi dziadkowie od jego stoy umarli i przepisali mu coś................... masakra. Szczerze mówiąc ojca pamiętam jak przez mgłę, pijącego, bijącego moja matkę. Raz uratowałem jej życie tak mi się wydaje aczkolwiek słabo to pamiętam byliśmy na imprezie u wujostwa coś poszło nie tak moja mam leżała na ziemi on coś miał w ręku. nagle ludzie zebrali się wokół nas i go odciągnęli, mamę gdzieś zabrali a ja zostałem na ganku i siedziałem na schodach do rana... Z ojcem mam tylko 2 pozytywne wspomnienia jedno jak uczył mnie wędkować a drugie to jak wjeżdżaliśmy do dolinki na rowerze ja na bagażniku a on sterował. Niestety więcej mam złych wspomnień niż tych dobrych poza tym od 1 komunii świetej można powiedzieć że go nie widziałem. Rodzina nam pomagała więc jakoś żyliśmy powiedział bym, że prawie normalnie. Przez 4 lata mama chorowała jakoś do 2008 wtedy było ciężko ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. Przez okres choroby ja i moja siostra staraliśmy się jej pomóc jak mogliśmy pomagaliśmy w szklarni pewnego rolnika za co dostawaliśmy pieniądze. Bardzo miło wspominam ten okres 60zł dniówki +posiłek powiedział bym, że super jak na tamte czasy(4 soboty czyli 240zł) to już było niezłe kieszonkowe. Z tymi pieniędzmi mogłem robić co chcę ale zostawiałem sobie tylko 20zł tygodniowo. Moja siostra szybko zrezygnowała z pracy ale za to pomagała w domu gotowanie sprzątanie itp... Pierwsza praca jaką miała mama po chorobie była straszna istny dom wariatów... urząd pracy skierował ją do pracy na recepcji siłowni ludzie przychodzący tam byli ok ale kierowniczka mocno krzyczała na moją mamę i jak wracała do domu to płakała.... nie mówię moja mama jest jak dziecko nigdy nie wyszła spod klosza babcii, gdy żyła to ona kierowała naszym domem. Gdy umarła był to cios dla całej naszej rodziny nagle było trzeba się wszystkim zająć mama tego nie potrafiła. Siedziała w pokoju i płakała a moja siostra starała się zając domem. Dopiero po 2 latach wszystko powróciło do normy i przestaliśmy się o nią martwić. Musze powiedzieć, że moja mama była rozpieszczona przez rodziców a następnie zderzyła się rzeczywistością. Ja i moja siostra z przyczyn oczywistych szybko dorośliśmy moja siostra w lipcu bierze ślub. Jest twardą kobietą a jej chłopak jest pantoflarzem ale musi ją kochać bo są ze sobą 6lat ona nim rządzi a on za nią lata. Ja osobiście bym nie chapnął takiej dziewczyny zresztą sam nie wiem jaką bym chciał.... łzy cisną mi się do oczu nie wiem czy jakaś teraz będę miał tak naprawdę nigdy nie byłem zakochany (bo miłość to coś takiego co czuja dwie osoby). Zakochiwałem się wielokrotnie podobało mi się wiele dziewczyn ale spotykałem się tylko z trzema ale to były związki do 3 miesięcy nic większego.  Odkładałem miłość aż będę bogaty, aż się dorobię...   kombinowałem jak mogę ale zamiast cieszyć tym co mam, planowałem jakby tu zostać bogatym. W Polsce jak ktoś zarabia średnio 2450zł miesięcznie to jest super ja własnie tyle miałem podstawa+premie obecnie mam tylko podstawę bo nie jestem tak wydajny jak wcześniej. Straciłem chęć do pracy czyje się jak niewolnik, jestem otępiały w pracy mam kierownika który zwraca mi ciągle uwagę często niesłusznie po prostu tak lubi. A to że coś za wolno a to, że tak nie powinno się robić a to że mam bałagan na biurku innym nie zwraca uwagi choć robią podobnie jak ja. A jeśli już to tylko tak rzadko aby pokazać, że nie tylko mnie się czepia. Kiedyś na niego się poskarżyłem i zwróciłem mu uwagę czemu tylko mnie tak strofuje a innych nie.....    mrze by tyle na dziś... dziś raczej nie kupie materiału na śpiwór czyli zawaliłem plan dnia 

Dzięki za uwagę na pewno gdyby tyle osób tu nie wchodziło 
nie napisał bym tak dużo 

piątek, 11 listopada 2016

Dziś nic Ciekawego

Ze względu na listopada centra handlowe zamknięte jak będzie zakaz handlu w niedziele to będzie nieciekawie.
Dziś mamy śnieg pierwszy w tym roku który widzę pod moja nieobecność w Łodzi podobnież też padał ale sezon zimowy się rozpoczął. Jak ktoś wcześnie napisał potrzebny jest śpiwór 

MASAKRA ile to kosztuje 

                                              Tańsza         mega cena
raczej będę sam robił kilka metrów materiału pokruszony styropian folia bąbelkowa igła i nitka to nie będzie kosztowało więcej niż 60zł a będzie ciepłe. jutro sklepy będą otwarte więc będę mógł się wykazać. aaa jeszcze jedno szara taśma ona zawsze się przyda.

15 listopada podeślę wam jakieś zdjęcia z mojego legowiska. pewnie was zaskoczę jak to wszystko wygląda ale ja tak mieszkam. pierwsze 2 tygodnie były ciężkie potem już jakoś to leci. Jak odwiedzam mamę to czuje jaki tam jest luksus (normalne stare mieszkanie ale jest łózko i cieplutko)


czwartek, 10 listopada 2016

Coś o mnie jak obiecałem

Ale najpierw przygoda z dnia dzisiejszego

Dziś nie mogłem wyjść z samochodu drzwi odmówiły posłuszeństwa. przez mróz zamarzł mechanizm zamka i skleiły się uszczelki. Teraz wiem, że od środka też trudno otworzyć zamarznięty zamek. nie wiem jeszcze co zrobić z tym fantem chyba będę musiał czymś to nasmarować aby zabezpieczyć przed mrozem.



No to tak kim jestem :
Kawaler, wiek 27lat waga 83kg 183cm wzrostu brązowe włosy i oczy no i wieczny student gdyż nie mam pieniędzy na dokończenie studiów. Stan posiadania mały razem będzie jakieś 1-2 tysiące  w rzeczach  oraz 65tysięcy długu. 
Hobby: wędkowanie, sport, elektronika

Kurcze trudno mi siebie opisać straszny mróz dziś jest może odłożę to na jutro bo dziś raczej nie dam rady bo mi palce odpadają. W dzień jest troszkę lepiej no i może włączy mi się myślenie bo teraz jestem jakiś ospały. Owinę się w koce i pójdę spać 

wtorek, 8 listopada 2016


można tak jak on brnąć do przodu nawet wiedząc, że robi się źle... tak chyba robię. Wstyd to jest to co mnie blokuje nie mogę nic zrobić by było lepiej. 

KURCZEBLADĘ CO MOGĘ ZROBIĆ 

Deprecha jest dziwna nieraz nawet jak jest się na dnie delikatnie łagodzi na silę ale i tak jest beznadziejnie  

poniedziałek, 7 listopada 2016

Depresja

Wreszcie mam to gówno... czuje się okropnie jestem bezsilny nie mogę nic robić a raczej nie mam ochoty i ten dziwny ucisk w brzuchu i głowie jak pomyślę o czymś. Już nie potrafię niczym się cieszyć kiedyś cieszyłem się każdym dniem a teraz trudno mi się myśli o dniu jutrzejszym..
Nawet nie potrafię ukrywać mego złego samopoczucia.... Jeszcze ten gostek wkurza mnie w pracy. Ogólnie są takie 3 osoby których mocno nie lubię ale cóż zrobić.  Bym powiedział że ostatnie 2 lata były Ciężkie dla mnie. kurcze zaraz będzie 1.5roku jak zaczęły mi się problemy..... Pewnie was zdziwię ale wtedy jeszcze myślałem bardzo i liczyłem na szczęście. Lecz szczęście i moja widza jednak były zbyt małe aby tak było.
09.07.2015
Ta data będzie dla mnie pamiętna wtedy zaczęło się źle dziać.. Nadmierna pewność siebie wiara w sukces i brak jakiegokolwiek rozsądku spowodowało, że jest jak jest.........................

MASAKRA

niedziela, 6 listopada 2016

Praca na czarno

kurcze dostałem propozycję pracy na czarno 20h w miesiącu po 10zł w łodzi na miejscu delikatnie ratowało by to mój budżet ale czy wart to robić??

2 soboty w miesiącu wtedy by mi odpadały ale mam 200zł na swoje wydatki na czysto raczej trudno coś takiego wyśledzić. Kurcze muszę się zastanowić bo mogło by to rozkręcić mój plan sprzedaży na allegro 
 

czwartek, 3 listopada 2016

Wreszcie wyspany :)

Ponad 4 miesiące nie spałem w łóżku... spanie po kilka godzin bez stresu bez że ktoś będzie próbował się włamać do samochodu. O poranku nie bolą mnie nogi nie szczypie mnie twarz.... muszę coś zrobić by wrócić do żywych bo jak wrócę do Łodzi to znowu będę się męczył i walczył o przetrwanie.
 To co robię jest dla mnie mocno nierealne..... mój styl życia cele.

Co mogę zrobić ciągle to powtarzam muszę chyba zacząć pracować jakoś dodatkowo. Musze zacząć handlować na allegro tam prawdopodobnie mógłbym uzyskać jakieś 600zł miesięcznie. 

Co mogę sprzedawać:
1. Zestawy uruchomieniowe STM32 
2. Moduły typu: IO, DS20b18, 
3. Moje stare rzeczy

Budżet to 400 z sprzedaży starych rzeczy... potrwa to troszkę długo ale może od grudnia będę mógł normalnie mieszkać a o to własnie chodzi.


Przepraszam za mój styl pisania, postaram się poprawić dziękuje za uwagę i pozdrawiam 

No to czas na budowę planu działania

Ktoś wrzucił ten utwór na mikrobloga wpadł mi w ucho.

Trzeba jeszcze raz wszystko podsumować albo po prostu określić tak miej więcej co i jak powinienem zrobić

1. Jeszcze będę musiał to doczytać ale konsolidacja kredytów to zło spłata przez 20lat jest bez sensu
2. Wyjazd za granicę to jest jakiś pomysł teoretycznie mam ludzi którzy mogą mi w tym pomóc
3. Upadłość konsumencka ---to raczej ostateczność  wole o tym nie myśleć
4. Sklep internetowy(allegro)- sprzedaż jakiś rzeczy które posiadam może uzbiera się jakieś 400zł a następnie kupować i sprzedawać dalej

Czyli myślę że czas na punkt 4 drobna sprzedaż internetowa