środa, 31 stycznia 2018

Kabaret na kolkach

Już czuje się lepiej organizm jeszcze mam moc-nawy jutro muszę  ustalić następny plan działania.
Jak zwykle sporo komplikacji ale tak pokrótce:
  1.  Dziś dostałem bardzo niepojącą wiadomość, że oferta XXXX pracy nie jest aktualna bo u niego są redukują zatrudnienie. 
  2. Problemy z bankiem (jeśli moja praca nie będzie zbytnio pewna mogę mieć problemy)
  3. Poznałem fajna dziewczynę delikatnie straciłem dla niej głowę. Mój mikro bufor pieniężny przeznaczyłem na zakup ubrań. miałem 500zł. Nie jestem podrywaczem ale tęskniłem za flirtem z dziewczyną miło jest porozmawiać z tak ładną dziewczyną. Obecnie przynajmniej jestem dobrze ubrany i delikatnie zapominałem o problemach . Fajnie było wyjść na miasto potańczyć w klubie itp... niby nic wielkiego a jednak tak dużo.
  4. Chyba muszę przejść się do psychologa albo do spowiedzi muszę komuś powiedzieć co mnie gryzie może to doda mi otuchy. Coś jest ze mną nie tak muszę znormalnieć bo źle skończę
  5.  Moje oferty pracy zagraniczne niby są ale boje się, że nie mama niczego podpisanego muszę napisać do nich z zapytaniem kiedy coś podpiszę 


Najbardziej się boje tego, że jeśli jeden pośrednik pracy likwiduje jeden punkt pracy to inni też mogą to zrobić a co za tym idzie ci ludzie będą szukać nowej pracy przez co ja wyląduje na lodzie. A ja już nie che pracować tu gdzie pracuje :(

To wszystko jest mocno ryzykowne nie wiem czy dobrze zrobiłem składając wypowiedzenie na pewno muszę jeszcze poszukać czegoś tu w Polsce tak awaryjnie. 

niedziela, 28 stycznia 2018

Na razie wszystkiego się boje

     Masakra wiem, że wyjazd to jedyna sensowna decyzja ale zaczynam się go bać :( na pewno pojadę ale boje się że coś pójdzie nie tak. Chciałbym już tam pracować bardzo boje się zmian jeszcze musiałem się zaziębić. Jest ciepło a ja choruje wczoraj nie miałem sił by wstać niby miałem jakieś jedzenie ale piłem tylko wodę.... dziś zjadłem żarcie chińskie i było jeszcze gorzej.  Tak dziwnie się czuje niby staram się mieć dobry humor ale to wszystko mnie mocno dołuje chciałbym aby to wszystko się już skończyło. Wiem, że mama szanse normalnie żyć ale to wszystko jest mocno odległe. 
     Jeśli podpisze nowa umowę na pewno będzie lepiej(będę miał jakiś punkt zaczepienia) ale na razie nie mogę tego zrobić bo termin podjęcia nowej pracy jest zbyt odległy.  

Klamka zapadła decyzji już nie będę zmieniał aby tylko wszystko się udało. 

    

piątek, 26 stycznia 2018

Chyba wiem jak pozbyć samochodu

   W najbliższym czasie wyjeżdżam zagranicę samochód którego jestem właścicielem nie jest mi potrzebny a wręcz chciałbym się go pozbyć. Jest on po prostu problemem dla mnie(brak opłat itp.) i dla innych osób bo zajmuje miejsce na parkingu.
    Wiem, że jest to pewna nagonka na tego księdza ale jestem ciekawy czy przyjemnie  ten samochód. Nie jest on kompletnym złomem ostatnio delikatnie go naprawiałem nawet odpala, opony całe LPG zamontowane jedyny problem to sprzęgło bo wysprzęglik się uszkodził albo po prostu zardzewiał.


A wracając do moich spraw to naprawdę chciałbym pozbyć się tego samochodu nie chce po sobie zostawiać syfu. Poza tym dostałem jeszcze 3 oferty zagranicą oraz o dziwo jedną w Polsce 4,5kzł brutto ale narzazie aby podszkolić język na pewno wyjadę zagranicę. Rok temu powinienem już to zrobić co teraz robię a przez głupotę jeszcze bardziej się pogrążałem.

Podobnież na koniec współpracy z firmą mama dostać jakieś dodatkowe pieniądze :) zobaczymy czy wystarczy mi to na nowy start zagranicą 

wtorek, 23 stycznia 2018

teraz modle się aby było doże

Ech aż głowa mnie boli od tego wszystkiego... dziś zrezygnowałem z pracy niestety dopiero w połowie kwietnia będę wolny. Szukają kogoś na moje miejsce oraz muszę napisać instrukcje do rzeczy które robiłem(Niby nie ma tego dużo ale trochę to potrwa).

Wczoraj 3 h męczyłem się by zamknąć samochód zamek mi zamarzł i nie chciał się zamknąć. Szkoda Pisać 

Pozdrawiam 

sobota, 20 stycznia 2018

Praca_CD

Może oferta wygląda trochę źle głównie przez opłaty ale umowa jest na 6 miesięcy i są następujące bonusy:

Firma oferuje bonusy:
  • Dla pracowników, którzy uzyskają wynik 5,13 pojemników na godzinie w ciągu 8godzinnego dnia pracy > BONUS = 5 euro * 8 godzin = 40 euro bonus za dzień!
  • Po przedłużeniu kontraktu: zniżka zakwaterowania 10 euro za tydzień oraz wzrost stawki do 9,50 euro za godzinę

Jestem pracowity więc może po 2 miesiącach dojdę do takiej wprawy, że może będę miał ten dodatek 40EUR na początku na pewno nie mama co na niego liczyć więc go nie liczyłem.  


Dopytam się czy płaca za 8 czy 7,5h oraz czy można pracować w soboty 

Jedno pytanie tak dla pewności z tamtą stawką godzinową otrzymam na rękę 900EUR??? (minus mieszkanie itp. z kalkulatora płac wynika, że tak) 


    Bardzo miło mi, że tyle osób pomaga mi znaleźć lepsze wyjście z mojej beznadziejnej sytuacji.
Dzięki wam wieże w sukces na pewno wcześniej niedoważany bym się na tak radykalne zmiany.

piątek, 19 stycznia 2018

Prace trwają działam(bardziej zdecydowanie)

Do końca tego miesiąca dam wypowiedzenie z pracy i to jest pewne na 100% następnie muszę pracować 3 miesiące (delikatnie krócej bo urlop) czyli w maju wyjeżdżam. Dostałem jedną ofertę pracy 9,04EURO/H
Gwarantujemy zakwaterowanie  91 €/ tygodniowo
Dodatkowo gwarantujemy ubezpieczenie w kwocie 22 €/ tygodniowo.

Mieszkanie 4X91EURO=364EURO
8hx20dnix9,04=1446,4 EURO 
czyli netto dostane na 100% 900EURO X4,17= 4 162zł 
Powiedzmy, że życie będzie kosztowało 300EURO to zostaje 600EUROX4,17zł=2 502zł

Czyli na spłatę kredytu i dodatki mam 2502zł

Wszystko podliczając mieszkanie,życie kredyty zostaje mi 785,38zł nadwyżki żyjąc w miarę normalnie  po 6 miesiącach opłata za mieszkanie spada więc zarabiam jeszcze więcej.

Ale jeśli doliczę ubezpieczenie 22EUROx4X4,17=366,96zł to zostaje mi na początek 418,42zł 

Jak nauczę się języka pewnie będzie o wiele lepiej czas pokaże  

wtorek, 16 stycznia 2018

Wiem mało zmieniłem przez ostatni rok

Obecnie jestem przekonany do wyjazdu i robię wszystko by wyjechać, kontaktowałem się z 3 pośrednikami pracy. Myślałem, że jeśli zacznę intensywnie działać w tematyce wyjazdu to dostanę jakaś ofertę tak odrazy. Na razie odbyłem rozmowy telefoniczne, wypełniłem formularze, załatwiłem zaświadczenia wszystko wysłałem i czekam co będzie dalej.

Wcześniej o wyjeździe myślałem bardzo sceptycznie ale teraz zrozumiałem, że to jedyna obca (do gilu1986). Na pewno wyjadę jest to pewne w 100% bez żadnych wymówek itp. szkoda mego życia na takie egzystowanie. Z pracy trudno było by mi odejść be słowa jak będę miał konkretną ofertę porozmawiam z prezesem jeszcze raz.

Pomimo wszystko jestem pewny tego, że jakieś 2 miesiące a już jest zimno jakoś daje radę ale lekko nie jest
 Daje radę nawet ostatnio jestem wypoczęty jedynie nogi mnie rano bolą bo jestem skulony bo inaczej nie udało by mi się ochronić przed zimnem.
Dziś jeszcze napisze w kilka miejsc czas pokaże co z tego wyjdzie 

niedziela, 14 stycznia 2018

Co o tym myślicie

 

Najlepiej wychodzi nam komunikacja przez ankiety widać zboku dorzuciłem nowa będzie ona widoczna do końca tego tygodnia. Ze względu, że nie wiem za kogo mnie uważacie postanowiłem dorzucić coś takiego jeszcze. 

    Bateria w telefonie mi padała a chciałem to wam wysłać dlatego początkowo ten post był taki dziwny. Podładowałem telefon w galerii i mogę pisać dalej :) wskaźnik naładowania mego paperbacka wskazywał około 60% ale badam tylko na piecie ogniw więc nie jest to zbytnio miarodajne poza tym niska temperatura obniża pojemność baterii. 

 Powoli zapoznaje się z prawem oraz z tym jak jest za tą granicą. Ogólnie wszyscy mówią że wszędzie ale nie w niemczech. Na chwilę obecną złożyłem swą ofertę w 3 miejsca, zobaczymy gdzie pojadę ale pewnie tam gdzie Wolf podeszłam mi ofertę. Przyjazna osoba to wielki plus łatwiej będzie mi się zaaklimatyzować poza tym umowa na min 1 rok. 


Tyle osób negatywne podeszło do zbiórki dlaczego??? wiem, że to socjalizm itp ale bez tego mam marne szanse by wyjechać. A ostatnio usłyszałem w pracy takie słowa "są lepsze i gorsze czasy w firmie trzeba się dostosować niedługo będzie lepiej kwestia kilku miesięcy(słyszę to już oddana)", "niby zarabiasz mało ale też nie robisz jakiś niezwykłych rzeczy" albo "z tonącego okrętu tylko szczury i tchórze uciekają(że popełniam błąd, że chce odejść) ". 

Wiem działam wolno często niezrozumiale dla was ale chcę wyjść na prostą ale potrzebuje tej małej pomocy 

sobota, 13 stycznia 2018

Ja już parę razy ryzykowałem w swoim życiu

Mój pomysł na biznes nie wypalił a ja wylądowałem samochodzie byłem lekkomyślny liczyłem, że wszystko uda się a wyszło tragicznie. 2 lata w samochodzie z krótkimi przerwami najpierw 3 miesiące w samochodzie następnie mieszkanie u znajomego następnie znowu bezdomność. Następnie ostra niemoc i zaczęcie pisania bloga podczas którego 3 razy udało (po miesiąc) zamieszkać w hotelu pracowniczym.

Wiem, że jak wyjadę jakoś to będzie i jeśli będzie wszystko ok w 2-3 miesiące wyjdę na prostą ale obecnie muszę jakoś przeżyć. Teraz na zewnątrz jest -3 stopnie ale jeśli będzie -12 to wiem jedyna bocja to noclegownia. Może i pieprze głupoty ale kurde kilka razy byłem niedaleko noclegowni i nie mogłem się przełamać. Samochód to mój azyl od wszystkiego mam tu bałagan nie mama łazienki ale daje sobie radę 3 bańki 5 litrowe to moja toaleta.

Wyjazd to jedyna bocja dlatego już nie chce go odwlekać ale 3 miesiące będę jeszcze w Polsce.  Jeśli ktoś śledzi mego bloga to wie, ze staram się wyglądać normalnie więc rano się przebieram w samochodzie. Miarę  możliwości piorę gdzie popadnie nieraz coś kupie.

Jakoś w środę napiszę na wykopie, że zbieram 2,5kzł na wyjazd zagranicę(2kzł wyjazd 500zł jeden miesiąc w mieszkaniu) jak dorzucę swoje 0,6kzł to będę miał 2 miesiące normalności.


Wiem, że są osoby chore cierpiące całe życie ja może tak źle nie mam ale lekko nigdy też nie miałem.

Nie wiem czemu się dziwicie, że choć na chcę się z tego wyrwać... w tamtym roku było gorzej temperatury nie miale również doświadczenia jak sobie radzić w tak skrajnych warunkach.

piątek, 12 stycznia 2018

Rozmowy o prace

Zobaczymy co będzie z tego :) na razie nie jest źle jak podpiszę pierwszą umowę zacznę będę szczęśliwy.


Mocno sceptycznie podeszliście do mojej zbiórki potrzebuje tych pieniędzy. Na obecną chwilę zacznę pracę w maju 3 miesięczne wypowiedzenie (niestety już się pytałem ale jeszcze raz spróbuje) jeśli złoże wypowiedzenie w tym miesiącu.

Piszecie, że olać dług, banki kradną itp. ale ja nie chcę mieć na głowie komornika itp. niestety pomimo wszystko interesuje mnie zdanie jakie ludzie mają na mój temat dlatego do tej pory nie ujawniłem się.  Na ten moment 4 osoby znają mnie osobiście i wiedzą że jestem bezdomny to i tak.

2k bufora wyjazdowego oraz mieszkanie na 1-2 miesiące jest mi naprawdę potrzebne.


środa, 10 stycznia 2018

Są efekty

Rozmawiałem w sprawie pracy częściowo już ustaliłem nierechtanie rzeczy do przyszłej środy będę wiedział na czym stoję. Powinienem to zrobić już wcześniej :)

 Obecnie nie ma zmiłuj zrobię to co do mnie należy. Będę potrzebował wsparcia finansowego jak mówiłem na aby uporządkować to wszystko i mieć rezerwę finansową:
1. Zamieszkać 1 miesiąc w mieszkaniu  400-450zł + kaucja (400zł)
2. Utylizacja samochodu i wywiezienie wszystkich rzeczy- niektóre rzeczy mógłbym wyrzucić ale niektórych było by mi żal (jakieś resztki elektroniki, prototypy) 300zł
3. Lekarz dentysta myślę że na to pójdzie min 1200zł może więcej
4. Rezerwa wyjazdowa 1600zł(kaucja 400 więc będę miał 2000zł)
5. Laptop ok1000zł

  Łącznie 4 950zł

     Chciałbym zebrać 6 000zł oprócz tego mama 650zł wiec będę miał sporą rezerwę by zacząć nowe życie. W zamian za wsparcie postaram się w przyszłości odwdzięczyć albo po prostu oddać jak będę mógł. 


Chciałbym aby moja historia skończyła się happy endem

Napiszcie co o tym myślicie... ankieta z boku

niedziela, 7 stycznia 2018

Po powrocie do Łodzi skóra mi wysycha

Od momentu powrotu do Łodzi mama problemy skórne cała skóra jest wysuszona i pęka. Nie wiem czym to jest spowodowane.

     Dziś zrobiłem pewną głupotę czyli zainstalowałem GRĘ World of Tanks. Dawno w nic nie grałem dlatego postanowiłem w coś zagrać, niestety od grania zaczyna mnie boleć głowa 3 razy próbowałem i efekt ten sam. I tak szkoda czasu ale kiedyś mnie to odprężało jak w coś zagrałem (w ta grę nigdy  nie grałem ale chciałem spróbować) kiedyś grywałem w StarCrafta fajna strategii.

      W poprzednim poście mówiłem wam, że otrzymywałem już sporo ofert  zmiany pracy ale zazwyczaj były to fajkowe oferty. Nieraz ktoś mnie sprawdza czy chce podjąć nową prace podeśle ofertę a następne nie odpowiada albo niby che coś przesłać a ostatecznie tego nie robi. Kiedyś jeszcze byli hejterzy ale na szczęście już się im znudziłem.

      W tym roku postaram się ułożyć sobie życie, będę musiał wziąć dupę w troki i coś ruszyć z miejsca. Na razie jestem swego rodzaj wrakiem człowieka chciałbym to zmienić i potrzebuje waszej pomocy ale o tym później. Wyjazd zagranice jest dla mnie priorytetem ale chciałbym najpierw delikatnie znormalnieć. Przynajmniej przez jeden miesiąc (może 2) chciałbym zamieszkać w mieszkaniu i uregulować wszystkie moje sprawy np.: uszkodził mi się dowód osobisty muszę go wymienić, pójść do lekarza i sprawdzić co jest z moja ręką jak wróciłem do Łodzi nie fortunie ułożyłem się na rękę i usnułem (na początku była zdrętwiała  przez jakaś minutę a teraz niby poruszam ją normalnie ale jak ją ruszam czy dotykam to czyje jakby była opuchnięta a nie jest), przejść się do dermatologa, 4 tygodnie intensywnego treningu na siłowni(po siłowni czuje się znacznie lepiej 2 tygodnie są uciążliwe ale od 3 dostaje dodatkowego pałera do działania. Musze się po prostu ogarnąć się i nabrać pewności siebie. Mój problem to głównie to, że wstydzę się ludziom pokazywać jak to zmienię to połowa sukcesu za mną.

Wasza pomoc polegał by na tym, że pomogli byście mi to ogarnąć finansowo musiał bym tylko obliczyć ile bym na to potrzebował i dokładnie wyszczególnił ile i na co.  Albo niech zgłosi się ta osobo która proponował mi pracę w Niemczech i porozmawia ze mną konkretnie. Taki starter jak on proponował też byłby fajny chodzi mi o to, że pomógł mi się zaaklimatyzować. Jedno co mogę powiedzieć "Rbk" to nie jestem kłopotliwy normalny chłopak lubiany przez znajomych. Co mnie delikatnie boli to, że kiedyś miałem ich tak dużo zawsze pomocny itp. a spora grupa o mnie nie pamięta. Kiedyś zawsze ktoś coś odemknie chciał(zainstaluj system, pomógłbyś w CADzie czy też coś tam zaprogramować, zainstalować, naprawić kompa a to choć na imprezę) a teraz gdy parę razy powiedziałem, że nie mam czasu zapomnieli o mnie. Nieskromnie powiem, że gdy normalnie żyłem to byłem bardzo miły dla ludzi zawsze starałem im pomóc. Pieniędzy nigdy za dużo nie miałem ale pomocą niematerialną zawsze służyłem. Teraz ludzie mogą mnie delikatnie źle odczytywać  nieudacznik, brudas żywiący się śmieciowym jedzeniem(teraz już rzadziej).

Trochę dużo tego :)

piątek, 5 stycznia 2018

Może popełniam sporo błędów ale

Do tej pory dostałem około 6 rożnych ofert pracy które miały prawie chyba dobre. Podoiłem od tej pory 2 prace dodatkowe (jedną taką mikro zlecenia ale tego nie liczę): jedna to parkingowy, druga to kelner.

Praca jako parkingowy była gruntownie zła(oprócz tego że było ciepło) chodziłem kompletnie niewyspany zły z bólem głowy od zmęczenia pracowałem tam tydzień.  Najpierw pracowałem w jednej firmie potem szedłem tam odpocząć ale do 1 w nocy  nie było sensu próbować się zdrzemnąć a potem i tak sporadycznie ktoś przyjeżdżał lub odwiedźcież co 30-40min a od 5 rano znowu nie było sensu usypiać.


To zabrzmi absurdalnie ale pracowałem jako kelner w dobrej restauracji załatwił mi tą prace bardzo miły człowiek który już kilku osobom pomógł. Delikatnie się krepowałem ale ostatecznie nawet polubiłem tą prace. Niestety gdy zostałem pobity przez chuliganów musiałem z niej zrezygnować w tej profesji wygląd ma znaczenie. Poczałkowo pomysł był  kompletnie nie realny(bezdomny restauracja) ale później nawet brakowała mi tej pracy prosta a zarazem można o niej nie myśleć gdy się ja skończy(wynieś, zamieć, pozamiataj ale jak ją skończyłem nie muszę się zastanawiać co robić następnego dnia). Niesamowite było to,  że dostałem tą prace obsługiwałem bogatych ludzi raz się zdarzyło, że był tam zagraniczny zespół muzyczny.

Oprócz tego dostawałem rożne prepozycie:
1. Kierowcy busa  w którym po skończonej pracy mógłbym spać.  --bardzo miło mi się rozmawiało z tym człowiekiem ale cała oferta nie była dla mnie zbytnio jasna
2. Pakowacz na rożnych produktów (2300zł brutto + kantorek do spania)
3. Praca w Norwegii - montaż rusztowań ale najpierw musiałbym zrobić uprawnienia za kilka tysięcy (2 rożne typy rusztowań+coś tam wysokościowe)
4. Praca w gospodarstwie

Pewnie jeszcze coś by się znalazło kilka osób na Wykopie proponowało prace zagranicą jedna z nich była nawet fajna na początku:

Nie wiem może źle pamiętam ale jeśli czytasz mego bloga kolego to skoryguj to:

Na początku rozmowy dostałem propozycję pracy w UK jako salowy w domu opieki płaca ok miałbym dostać kont do spania i wszystko wyglądało super. Następnie jeszcze troszkę porozmawiamy i okazało się, że jest to schorowana osoba która mieszka samotnie i ma problemy z opłaceniem czynszu (wiek około 45lat), ma dzieci w Polsce na które płaci alimenty.

Ostatnio mało kto proponuje mi coś ale nieraz były jeszcze dziwniejsze propozycje praca w Niemczech jako pana dla panów do towarzystwa. Była też inna propozycja pracy którą żałuje, że nie podjąłem. Człowiek bardzo mi się podobał konkretny, wie czego chce i co może zaproponować. Firma tak naprawdę dopiero się rozkręcała 4 osobowa firma  mógłbym się tam wykazać a oprócz tego mieszkać jak człowiek.


Moje życie jest już skomplikowane dlatego boje się, że je jeszcze bardziej skomplikuje... chce żyć i cieszyć się życiem, kochać i być kochany, nie mać się o jutro.

czwartek, 4 stycznia 2018

wróciłem do Łodzi i mama pewien problem

Wszystkie ubrania mama czyste świeże itp a czuje, że coś dziwnie pachnie(nie jest to zapach mocno drażniący). Wcześniej tego zapachu nie czułem, może zapach potu mi się zmienił ale moje ubrania tym nie pachną pachną. Nie wiem co to ale powoli mi to przeszkadza :(

Ale wracając do głównego problemu muszę kupić buty ale nie wiem jakie czy najtańsze czy takie dorsze. Obecne buty mama tragiczne  niby mam 3 pary ale wszystkie są już zniszczone... w wakacje kupiłem jedne buty w dekatlonie (chyba za 40zł) ale rozpadły się miesiąc temu. 


Co do pośrednika pracy dziś nie odebrałem od niego telefonu raz miałem wyciszony a drugi raz po prostu bałem się tej rozmowy.... jestem strasznie zmęczony, zdołowany czuje się tragicznie może ta rozmowa podniosła by mnie na duchu ale obecnie nie mam jeszcze odwagi 

"Wiem mama nóż na  gardle a znowu maniane robię"