niedziela, 14 stycznia 2018

Co o tym myślicie

 

Najlepiej wychodzi nam komunikacja przez ankiety widać zboku dorzuciłem nowa będzie ona widoczna do końca tego tygodnia. Ze względu, że nie wiem za kogo mnie uważacie postanowiłem dorzucić coś takiego jeszcze. 

    Bateria w telefonie mi padała a chciałem to wam wysłać dlatego początkowo ten post był taki dziwny. Podładowałem telefon w galerii i mogę pisać dalej :) wskaźnik naładowania mego paperbacka wskazywał około 60% ale badam tylko na piecie ogniw więc nie jest to zbytnio miarodajne poza tym niska temperatura obniża pojemność baterii. 

 Powoli zapoznaje się z prawem oraz z tym jak jest za tą granicą. Ogólnie wszyscy mówią że wszędzie ale nie w niemczech. Na chwilę obecną złożyłem swą ofertę w 3 miejsca, zobaczymy gdzie pojadę ale pewnie tam gdzie Wolf podeszłam mi ofertę. Przyjazna osoba to wielki plus łatwiej będzie mi się zaaklimatyzować poza tym umowa na min 1 rok. 


Tyle osób negatywne podeszło do zbiórki dlaczego??? wiem, że to socjalizm itp ale bez tego mam marne szanse by wyjechać. A ostatnio usłyszałem w pracy takie słowa "są lepsze i gorsze czasy w firmie trzeba się dostosować niedługo będzie lepiej kwestia kilku miesięcy(słyszę to już oddana)", "niby zarabiasz mało ale też nie robisz jakiś niezwykłych rzeczy" albo "z tonącego okrętu tylko szczury i tchórze uciekają(że popełniam błąd, że chce odejść) ". 

Wiem działam wolno często niezrozumiale dla was ale chcę wyjść na prostą ale potrzebuje tej małej pomocy 

6 komentarzy:

  1. Co Ty znowu piszesz? Skończ marnować czas na pisanie tych postów i weź się do roboty. Wyrobiłeś dowód czy znowu nie i już piszesz kolejne rzeczy? Nie pisz nic do złożenia podania, bo marnujesz swój i nasz czas. I nie słuchaj jakiś gówien.

    Nie słuchałem tego filmu przez sekundę, ale jak czytam co jakiś posty, że ktoś mieszka 20 lat w DE i się boi, że go gość z Afryki zamieni, no to o czym mówimy? Jakim cudem ktoś po 20 latach nie dorobił się absolutnie żadnego doświadczenia i jest oceniany okiem pracodawcy na osobę o wartości imigranta niemówiącego słowem po Niemiecku. Przecież tutaj wystarczy znać niemiecki, angielski, mieć kategorię na prawko i dostajesz pracę wszędzie, no nawet jako kurier w Berlinie Ciebie wezmą, bo są braki. W DE nie ma żadnych problemów z pracą dzisiaj, jest duży problem z brakiem rąk do pracy w większości firm/magazynów, dlatego te firmy pośredniczące sobie dobrze radzą. A to, że ktoś dzisiaj nie jest młody i przez cały okres nie odkładał kasy, nie inwestował w siebie to jest to sorry, jego problem. Ale to nie jest problem Polaków w Niemczech, tylko jego osoby i podejścia. Jak pojedziesz na magazyn na 2 lata, oszczędzisz 20k€, zrobisz jakiś dodatkowy kurs prawa jazdy (niebezpieczne sytuacje, poślizgi, no cokolwiek), nauczysz się dobrze Niemieckiego, podreperujesz Angielski, to bez problemu dostaniesz zajebistą pensję. Jak lubisz majsterkować to też zrobisz 1-2 kursy i do Mercedesa Ciebie wezmą. Teraz w PL marnujesz czas i tyle, na dobrą sprawę marnujesz go od paru lat, bo nie zbudujesz tutaj kariery, co najwyżej będziesz się ślizgał z miesiąca na miesiąc pisząc o swoich kolejnych planach.

    Po co Ci pieniądze na cokolwiek. Poproś o ubrania i dojazd do DE to myślę, że ludzie Ci pomogą. Ale nie o jakiekolwiek 4-cyfrowe pieniądze, kurwa.
    Jak dostaniesz pensję (nie wiem ile jej), to przecież Ci wystarczy do wyjazdu. Po prostu weź pensję i zniknij z dnia na dzień, nie wydawaj z niej złotówki w PL. Zrób post skąd dokąd potrzebujesz dojazd oraz jakie ubrania. Jak podasz miasto to pewnie ktoś Ci kupi jakieś kosmetyki, zapas puszkowanego jedzenia na jakiś czas. Jak będziesz blisko Berlina to Ci gwarantuję, że Ci Polacy tutaj nie pozwolą Ci głodować. I to na 100%, bo jest tutaj bardzo dużo dobrych ludzi. W DE dostaniesz zaliczkę po 30 dniach, na 30 dni Ci i samo opłacenie noclegu wystarczy czyli 300€, a tyle z pensji Polskiej będziesz miał. Jak chcesz cokolwiek sensownego zrobić to w momencie dostania pensji za grudzień lub styczeń znikaj z PL, do tego momentu załatw sobie transport i jedzenie. I gwarantuję Ci, że w DE jak będziesz miał problem z kasą, bo Ci zabraknie 50€ po 25 dniach pobytu, to tutaj Ci je pożyczą. Wtedy i ja nawet Ci je wyślę, pierdolić to, ale najpierw zrób cokolwiek. Pierdolony dowód wyrób i skończ pisać te posty o konieczności wynajęcia mieszkania w PL. No WTF!?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co jakiś czas posty*

      I to co pisał Gilu, jak pracujesz u osoby która wrzuca teksty o jakiś szczurach, to po prostu nie pracujesz w dobrej firmie o zdrowych fundamentach. W stanach ludzie zmieniają pracę co dosłownie pare lat i jest to standard, a robią to dlatego, że z reguły w jednej firmie po tym okresie nie są w stanie bardziej się rozwinąć. Jeżeli Twój pracodawca chce trzymać Ciebie latami, nie oferując w zamian coraz to nowszych zadań i obowiązków, to znaczy tyle, że chce Ciebie wyzyskać i nie liczy się w ogóle dla niego Twoje dobro. Dlatego tym bardziej nie miałbym skrupułów, aby go zostawić z dnia na dzień.

      Usuń
  2. Jak słyszę takie komentarze, że z tonącego okrętu tylko szczury uciekają to śmiać mi się chce. Praca, biznes i firmy to miejsca gdzie nie ma miejsca na sentymentu. Szef miałby wobec Ciebie sentymenty gdyby coś ci się stało i nie mógłbyś pracować. Albo zostawiłby Cię w firmie gdy nie przynosisz zysków? Natomiast jak jest prosperita i firmie się powodzi to szef zgarnia zyski, a Twoja pensja stoi w miejscu! Zrozum, że właściciel firmy ryzykuje, że pójdzie z torbami ale może wiele zyskać jeśli firmie się powodzi. Tak to działa. Pracownik pracuje dla pieniędzy, a nie mitycznego "dobra firmy". Co nie znaczy, że nie trzeba być lojalnym, po prostu dobrze wykonywać swoje obowiązki i nie poświęcać się dla firmy (bezpłatne nadgodziny i.t.d) bo takie rzeczy robią frajerzy motywowani gadkami coachów o świetlanej przyszłości jak już "gorszy czas" minie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przestańcie mu komentować te posty, i tak nigdzie nie pojedzie. Tłumaczycie mu, wykładacie, a on dalej pierdoli że musi przez miesiąc zamieszkać w mieszkaniu zanim wyjedzie do pracy. Jakaś parodia. Mieszkał miesiąc w hotelu robotniczym to wszystko mu przeszkadzało i wrócił do samochodu ;-). Jak ktoś czyta regularnie bloga to mu nie wpłaci żadnych pieniędzy bo będę wiedział że nic z tego nie wyniknie. Bardziej tu wpadam w celach rozrywkowych niż z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja przecież napisałem już pod postem z postanowieniami, że pewnie ostatecznie i tak się okaże, że go noga w biodrze boli, albo, że matki nie zostawi. Także mam identyczne zdanie. Chyba, że pod wpływem impulsu coś zrobi;)

      Racja, Bezdomny - żaden stały czytelnik nie wpłaci kasy. Już nam wyrobiłeś swój obraz swoimi wpisami. Ty się panicznie boisz zmiany, która by Ci pomogła szybko wyjść z bagna.

      Usuń
    2. Na wszystko odpowiem w dzisiejszym poście który własnie zacząłem pisać

      Usuń