piątek, 6 października 2017

Ciężko ale jeszcze nietragicznie

Plan powoli ale realizuje... a wyjazd zagranice jest głównym celem.

Często zastanawiacie się czemu nie pójdę do schroniska ale w samochodzie mogę zmagazynować swój dobytek (ubrania, jakieś kabelki, pozostałości elektroniki  i inne). Ciężko mi się żyje ale walczę... od 2 tygodni słabo radzę sobie z stresem. 

Nowy plan:
Przez najbliższe 30dni (od poniedziałku) muszę przestać być LUMPEM. Może nie capie ale swoje ubrania głównie piorę w wodzie z mydłem w miejscach pocenia się mam czerwony nalot 
czas na zakup nowych ubrać (używanej) ale obecnie  mogę powiedzieć że nie mam ubrań na szczęście ubrania na wagę dużo nie kosztują. 

Najgorsza jest niemoc umysłowa nie chce mi się nic robić ale wiem, że muszę 

Mocno się boje.... coraz mniej wiary w siebie 

2 komentarze:

  1. A nie możesz zostawiać rzeczy w aucie, a spać w noclegowni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety masz rację :) obecnie jest mi za zimno chyba tam się przejdę

      Usuń