niedziela, 2 kwietnia 2017

Dziwne losy

Nie wiem co będzie dalej.... nie mam sił wstydzę się wszystkiego a szczególnie wyglądu. Jestem ofiarą swej głupoty nawet teraz.  Opowiem co mi się ostatnio przydarzyło:

Jak zwykle potrafię udowodnić, że można wszystko spaprać i popełnić tyle błędów aż głowa boli.
Ostatnio zostałem pobity gdy szedłem przez park (kibice ŁKS) mnie napadli ciosy otrzymywałem tylko w głowę przez tydzień moja twarz była opuchnięta. Poza tym nie mam ochoty na nic przez obecną sytuację mam tylko problemy. Zapuściłem się do końca...  ostatnie miesiące były dla mnie przychylne więc przytyłem do wagi 95kg morze nie jestem jeszcze grubasem ale nie jestem szczupły. Wszystko zaczyna się sypać.
Po pobiciu poszedłem do kolegi gdzie umyłem się... nalegał abym poszedł na pogotowie lecz tego nie zrobiłem. Następnego dnia poszedłem spać w samochodzie spałem tam tydzień do dziś masakra już wiem ja czuje się człowiek który się ukrywa.
Ciąg złych zdarzeń układa się coraz gorzej zero perspektyw na przyszłość.... chciałbym aby był to tylko zły sen ale nie jest to możliwe.  Oprócz tego, że ze mną jest kiepsko to moja mama zachorowała jeszcze bardziej. Zabrzmi jak banał który można komuś wcisnąć ale moja mama w tym tygodniu dowiedziała się, że ma raka. Jednak może być gorzej

7 komentarzy:

  1. Smutna sprawa, ale dlaczego nie poszedłeś do szpitala na obdukcję? Dlaczego nie zgłosiłeś sprawy na policję?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z kilku powodów pierwszy aby nie było pytań gdzie mieszkam po drugie gdybym powiedział policji wtedy ja i moja rodzina była by zagrożona. Drugiego dnia miałem ochotę pójść do lekarza ale się nie odważyłem.... obecnie nie wiem co robić. Może spróbuje skonsolidować kredyt jeszcze nie wiem. Pytanie jak żyć nie wiem... najgorsze że nie mam sił aby pracować. Nie mogę się skupić jestem rozdrażniony (zły na siebie)

      Usuń
    2. Moim zdaniem to zła decyzja. Policja nie jest od tego, żeby uprzykrzać Ci życie. Jeśli dowiedzieliby się, że nie masz gdzie mieszkać, to może by mogli jakoś pomóc. Szczególnie, że pracujesz i starasz się wyjść z tego gówna. Po prostu potrzebujesz pomocy kogoś na miejscu - może jakiejś fundacji? - a nie tylko wsparcia w kilku słowach w internecie. A odnośnie do zagrożenia, to właśnie teraz Ty i Twoja rodzina możecie być bardziej zagrożeni, bo napastnicy zobaczyli, że nie zgłosiłeś sprawy na policję i są bez winy. Mogą kogoś zaatakować i nie ponoszą konsekwencji...

      Usuń
    3. niestety masz rację a ja schowałem głowę w piasek i liczę, że będzie dobrze. Jest coraz gorzej a ja nie mogę (nie mam sił by działać) to wszystko jest ponad moje siły... pogrążam się na maxa

      Usuń
    4. Człowieku, na policję chodzą ludzie z takimi głupotami, że ci się nawet nie śniło. A Ciebie pobito, i na dodatek w tak trudnym momencie. Czemu uważasz, że ktoś będzie zagrożony? Policja nie ma prawa ujawniać danych ofiary. Idź, wygadasz się tam, może to będzie dla Ciebie jakiś impuls by wziąć się za siebie. Jest Ci ciężko co całkowicie zrozumiałe, ale jak tak dalej pójdzie to będzie całkiem źle.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. wszystko dobrze :) powoli wracam na prostą... skonsolidowałem kredyt dostałem premie. Niestety zawiodłem jednego człowieka bo nie zrobiłem jednego zlecenia...

      Usuń