poniedziałek, 27 lutego 2017

Jestem delikatnie w kropce

    Dostałem fajną propozycję współpracy z jedną firmą, wiąże się to z przeprowadzką.... boje się takiej rewolucji ale może ona mnie postawić na nogi. 

    Poza tym wszystko ok humor nawet mi dopisuje 

   Walka trwa a ja zaczynam wierzyć w sukces... w środę napiszę więcej o sobie 

środa, 22 lutego 2017

Idę w dobrym kierunku ale

   Ciągle nie mam klarownej sytuacji ale mam sporo szczęścia bo uzyskałem ogromna pomoc od was pieniądze, prace i dodatkowe zlecenia. Wszystko zależy ode mnie, mojej silnej woli i chęci walki... mam narzędzia muszę tylko je wykorzystać. Na pewno za mało robię ale idę w dobrym kierunku aczkolwiek bardzo wolno i ślamazarnie.

    Dodatkowa praca nie jest idealna ale spotykam tam normalnych ludzi i muszę z nimi bezpośrednio współpracować jest to dla mnie zbawienne. W mojej normalnej pracy raczej wszystko robię sam... realizuje zadania a z kolegami z pracy rozmawiam tylko towarzysko(jak im się pracuje, jak weekend itp).  Poza tym u mnie w pracy nie mam żadnych kobiet a w dodatkowej całkiem sporo. Następny plus jest to, że muszę dbać o wizerunek niestety jest delikatnie kiepski ale staram się go poprawić. Każdy miesiąc przybliża mnie do wolności szkoda, że za tak wysoką cenę.Muszę jakoś ustabilizować to moje życie.... na pewno 13.01.2017 był dla mnie pamiętny i jeszcze mogę mieć przez niego problemy. Kolega z pracy dowiedział się o mojej sytuacji i daje mi do zrozumienia, że może to wszystkim powiedzieć... może nie powinienem się ukrywać i po prostu powiedzieć wszystkim o sobie. Na razie nie mam jeszcze odwagi ale coś z tym będę musiał zrobić.

Dla mnie każdy miesiąc jest oddzielna batalią dlatego chcę jak najszybciej skończyć ten miesiąc i zacząć nową .

czwartek, 16 lutego 2017

Chyba jestem zbytnim optymistą

Ale może mój los chyba odmieni się trochę wcześniej może za 6-7 miesięcy wtedy chyba zacznę nową pracę. Nie jest to jeszcze pewne na 100% ale jestem dobrej myśli.... wszystko kieruje się w dobrą stronę możliwe że nabiera rozpędu ale powoli. Dziwnie to wszystko się układa ale czas pokaże co będzie dalej

niedziela, 12 lutego 2017

Powoli do przodu

  Wczoraj pracowałem w 100% na stojąco nogi mnie strasznie bolały ale poza tym ok...  normalna praca fizyczna ma swoje plusy i minusy... Na pewno plusem jest to, że po "teoretycznych" 8h pracy nic więcej mnie nie iteruje. Minusy są małe ale raczej związane ze mną niż z pracą.... nie czuje się pewnie, krępuje się ludzi ale na pewno nie zrezygnuje z tego zajęcia. Na pewno jest to kwesta czasu może 2 miesięcy kiedy wyleczę się z tych kompleksów.
Walka trwa a ja chce zwyciężyć 

Czas pokaże co będzie dalej 

czwartek, 9 lutego 2017

Przeżyłem styczeń

Nie wiem co myśleć o mojej sytuacji ale chyba jest lepiej... mieszkam w miarę normalnie mam co jeść pracuje, mam jakiś pomysł na życie. Najważniejsze, że jestem wyspany i czuje się coraz lepiej... rano się budzę i nic mnie nie boli  nie szczypie nie twarz oraz mogę się normalnie przebrać, niby normalne ale cieszy :) Mam delikatnie utrudniony dostęp do komputera dlatego mniej teraz piszę poza tym jestem delikatnie zmęczony. 

Nie ma złotego środka na pozbycie się problemów trzeba być twardym i walczyć za wszelką cenę :) 

poniedziałek, 6 lutego 2017

Mam małe marzenie

Jednak to jest głupi pomysł ale postanowiłem o nim napisać:

Chciałbym kupić kampera ewentualnie pożyczyć jakiegoś i przez jakiś czas w nim mieszkać

Niestety już po 10 minutach myślenia wiem, że to jest zły pomysł po pierwsze duży koszt a po drugie nie można tak normalnie funkcjonować. 
       Wiem, że to jest to mało realne marzenie ale może ktoś z was mógłby mi pożyczyć taki pojazd na 2-3 tygodnie w kwiatu abym trochę spędził czasu za miastem w weekendy. Brak mi przyrody, wędkowania  ogólnie na moment chciałbym uciec od tego miejskiego zgiełku. Niekoniecznie musi być to kwiecień po prostu chciałbym sobie zrobić takie wakacie.

 Wiem, że to nie jest realne ale może się uda 

Sytuacja ogólna nie jest zła

      Mieszka mi się dobrze ale okazuje się, że brakuje mi kilku rzeczy takich jak:
1. Żelazko -w nowej dodatkowej pracy muszę mieć wypracowane ubrania 
2. Naczynia do gotowania: patelnia, garnek, jakieś 2 -3 talerze, kilka szklanek, salaterka
3. Zegarek taki na rękę (aby być niezależny od telefonu)
4.Jakieś ubrania najbardziej potrzebuje t-shirtów  oraz z dwie białe koszule 

Dzięki temu ,że mieszkam w hotelu zobaczyłem ilu rzeczy mi brakuje niby są to drobne rzeczy typu przyprawy koszt zestawu to 7-8zł (kilka saszetek najbardziej potrzebnych: pieprz, oregano, papryka, sól, zioła prowansalskie, papryka, cukier), środki do prania ok 30zł (wcześniej prałem w mydle w płynie)
Do tej pory można powiedzieć, że żyłem na kanapkach ale jadłem ich całkiem sporo przez ostatnie tygodnie przytyłem całkiem sporo. Muszę ułożyć sobie jakiś lepszy jadłospis bo obecnie jadam tak zwane zapychacze :tanie pasztety, salceson(uwielbiam), kaszanki sery żółte jeśli kosztują około 12zł /kg no i chleb zazwyczaj za 1,59zł 

W piątek dostanę pierwszą wypłatę z nowej pracy :) nie mogę się doczekać te pieniądze na pewno mi się przydadzą :) będzie to jakieś 180zł ten budżet poznaczę na potrzeby codzienne 

niedziela, 5 lutego 2017

Ten tydzień był bardzo trudny


  Rok 2017 na razie zapowiada się dobrze mam spore szanse na sukces obecnie bardzo dużo pracuje ale nie jest mi z tym źle. W tym tygodniu średnio pracowałem dziennie po 14h łącznie z sobotą (dodatkowa praca 7h). Prawie w ogóle nie miałem czasu dla siebie gdybym miał z tego jakieś pieniądze to ok ale moja firma prawdopodobnie będzie chwiała mi oddać nadgodziny w dniach wolnych (a najlepiej by było poczekał aż będą premie i wtedy mi to wynagrodzą). Niepotrzebnie się godzę na taki tryb pracy gdybym zarabiał 3-4kzł nie czułbym się mocno wykorzystywany. Tak naprawdę jeżdżę za innych bo mnie o to ludzie proszą bo mają jakieś tam wymówki(chora żona, dziecko, źle się czuje itp.). U nas delegacja to +30zł nie ważne ile godzin pracujesz. 

  Praca dodatkowa jest znośna na razie łącznie przepracowałem 15h... hotel pracowniczy tez może być ludzie raczej bezproblemowi (chociaż tak naprawdę mało co tam spałem 5-6h dziś wyjątkowo dłużej). 

Dziś mam dzień leniuchowania wczoraj położyłem się spać o północy a wstałem o 12stej. Postaram się zrobić plan działania na najbliższe 3 miesiące. ostatnio byłem na zakupach i kupiłem sobie spodnie :)
Tak to u mnie wygląda tu 50zł tam 50zł i nieraz mój budżet cierpi.... dopiero po następnym miesiącu będę wiedział czy uda mi się powrócić do względnej normalności 

piątek, 3 lutego 2017

Dużo pracy

Bez pracy źle ale gdy jest jej za dużo to też nie jest wesoło. Musze popracować nad grafikiem dnia wreszcie bo nie wyrabiam się czasowo. Na nic nie mam czasu jutro idę do pracy na 12h następnie muszę się dobrze wyspać i w niedziele ogarnąć to i owo.  


W niedziele napisze trochę więcej co u mnie słychać