czwartek, 9 lutego 2017

Przeżyłem styczeń

Nie wiem co myśleć o mojej sytuacji ale chyba jest lepiej... mieszkam w miarę normalnie mam co jeść pracuje, mam jakiś pomysł na życie. Najważniejsze, że jestem wyspany i czuje się coraz lepiej... rano się budzę i nic mnie nie boli  nie szczypie nie twarz oraz mogę się normalnie przebrać, niby normalne ale cieszy :) Mam delikatnie utrudniony dostęp do komputera dlatego mniej teraz piszę poza tym jestem delikatnie zmęczony. 

Nie ma złotego środka na pozbycie się problemów trzeba być twardym i walczyć za wszelką cenę :) 

4 komentarze:

  1. Rozumiemy, że mniej piszesz. Po prostu czasami daj znać - nawet krótką notką - że żyjesz i idziesz do przodu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę pisał co u mnie :)kilka lat pisania przede mną zanim wyjdę na prosta

      Usuń
  2. Dawno temu pisałeś o kursach, angielskim, itd. Jak postepy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety słabo :( angielskiego nie ruszyłem... mało się uczę ale coś robię, głównie czytam. Obecnie nie mam laptopa a w hotelu na razie nie chce rozstawiać komputera stacjonarnego. Czas mi jakoś szybko upływa... ale muszę coś z tym zrobić. Wiem co muszę robić ale robię to co muszę "chodzę do pracy" , "chodzę do dodatkowej pracy" muszę to wszystko ogarnąć

      Usuń