Byłem już obok noclegowni ale wstydziłem się tam wejść :( ostatecznie na stacji benzynowej kupiłem rozpałkę i próbowałem gorzeć w ten sposób. Niestety nie jest to skuteczna metoda ciepło szybko ucieka. W tamtym roku miałem metalową garnek(znalazłem na złomie z bardzo grubej blachy niestety go sprzedałem bo sporo miejsca zajmował) który przez dłuższy czas utrzymywał ciepło w samochodzie.
Przez ostatni tydzień (jak było ciepło) naprawiałem samochód :) na razie silnik odpala ale sprzęgło nie puszcza (pozostaje wciśnięte ). Niestety chyba już tego nie naprawię... uszkodzony jest albo wysprzęglik albo sprzęgło(mało prawdopodobne.... płyn hamulcowy jest w zbiorniczku i w układzie sprzęgła)
Obecnie większość moich działań nie przynosi mi zysków :(
Jeszcze się nie odezwali z pośrednictwa pracy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz