piątek, 2 grudnia 2016

No to mamy zimę


Teraz dopiero zaczyna się survival... temperatury spadają poniżej 2stopni wiec zaczyna być Ciężko. 

Myślę że większość z was nie zarobiło by tego co ja  ale mój poranek wygląda następująco:
1.Budzik 2 krótkie drzemki
2. Wyjście z śpiworku i przepranie się w samochodzie (epicki szok termiczny)
3. Walka z drzwiami aby wyjść do pracy 
4. Praca....

Zahartowany na maxa 

Kiedyś czytałem o innym człowieku który tak robił ale w o wiele cieplejszych warunkach:  
Ja na jego miejscu wolałbym kamera ale to rozwiązanie też jest fajne    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz