Już czuje się lepiej organizm jeszcze mam moc-nawy jutro muszę ustalić następny plan działania.
Jak zwykle sporo komplikacji ale tak pokrótce:
- Dziś dostałem bardzo niepojącą wiadomość, że oferta XXXX pracy nie jest aktualna bo u niego są redukują zatrudnienie.
- Problemy z bankiem (jeśli moja praca nie będzie zbytnio pewna mogę mieć problemy)
- Poznałem fajna dziewczynę delikatnie straciłem dla niej głowę. Mój mikro bufor pieniężny przeznaczyłem na zakup ubrań. miałem 500zł. Nie jestem podrywaczem ale tęskniłem za flirtem z dziewczyną miło jest porozmawiać z tak ładną dziewczyną. Obecnie przynajmniej jestem dobrze ubrany i delikatnie zapominałem o problemach . Fajnie było wyjść na miasto potańczyć w klubie itp... niby nic wielkiego a jednak tak dużo.
- Chyba muszę przejść się do psychologa albo do spowiedzi muszę komuś powiedzieć co mnie gryzie może to doda mi otuchy. Coś jest ze mną nie tak muszę znormalnieć bo źle skończę
- Moje oferty pracy zagraniczne niby są ale boje się, że nie mama niczego podpisanego muszę napisać do nich z zapytaniem kiedy coś podpiszę
Najbardziej się boje tego, że jeśli jeden pośrednik pracy likwiduje jeden punkt pracy to inni też mogą to zrobić a co za tym idzie ci ludzie będą szukać nowej pracy przez co ja wyląduje na lodzie. A ja już nie che pracować tu gdzie pracuje :(
To wszystko jest mocno ryzykowne nie wiem czy dobrze zrobiłem składając wypowiedzenie na pewno muszę jeszcze poszukać czegoś tu w Polsce tak awaryjnie.