- Na chwile obecną nie planuje zmiany pracy bo mam szanse zarobić i czegoś się nauczyć. Poza tym tym jak wrócę zaczynam kurs na wózek widłowy. Uprawnienia + praktyka to spory atut na przyszłość. Napiszę więcej w sobote
wtorek, 26 czerwca 2018
Co planuje
czwartek, 14 czerwca 2018
W piątek wracam do Polski
Przymusowy urlop 2 tygodniowy koszt przejazdu 2x300zł + 2x20zł= 640zł straty na przejazd. Na czas urlopu nie można tu mieszkać a płacić za pokój trzeba.
Podobnież rotacja w pokoju musi być ze względu, że mieszka tu 6 osób. Co 6 tygodni 2tygodnie przerwy.
Oczywiście wracam TU pracować
Podobnież rotacja w pokoju musi być ze względu, że mieszka tu 6 osób. Co 6 tygodni 2tygodnie przerwy.
Oczywiście wracam TU pracować
środa, 30 maja 2018
No to ile zarobiłem
Jest to wypłata za 4 tygodnie minus mieszkanie(280EURO) buty(37EURO), pościel(25EURO) oraz dojazd do pracy(80EURO). Naczysto 1052,22EURO..... Dostaje się tu druk SOLARIS. Przepracowałem normalnie 144h + 16h świąteczne oprócz tego 90h nadgodzin +13.27h urlopowych. Jeśli uzbieram 200h każda następna będzie mi wypłacana. Czas spłacić kolegę który pożyczył mi na wyjazd. Koledze 'g' jeśli się niepogniewa oddam przy następnej wypłacie.
wtorek, 29 maja 2018
środa, 23 maja 2018
Najedzony
Dziś myślałemmyślałem, że padne ale udało się byłem w pracy od 7 do 19 a zjadłem pierwszy od tygodnia porządny posiłek o 20.30.
W przyszłym tygodnu kupie używanego laptopa wtedy zrobie podsumowanie tego wyjazdu czarno na białym jak to wygląda w realu. Dziś zrobiłem zakupy na kilka dni 5kg zimiaków 1kg cebuli, papryka wędlina, chleb,udka kurczaka, mieszanka warzywna, makaron za wszystko zapłaciłem 16,75EUR wypłaciłrm 30EUR. Dwóch gości ma też problemy finansowe więc pożyczyłem im po 5EURO(chleb kosztuje 1euro najtańsza wędlina 1,70EURO). Wiem, że to wasze pieniądze i może nie powinienem pożyczać ale musiałem im pomuc. Na pusty żołądek cięszko się pracujr a kawą albo napojem gazowanym (coś takiego jak fanta) trudno aię najeść.
W przyszłym tygodnu kupie używanego laptopa wtedy zrobie podsumowanie tego wyjazdu czarno na białym jak to wygląda w realu. Dziś zrobiłem zakupy na kilka dni 5kg zimiaków 1kg cebuli, papryka wędlina, chleb,udka kurczaka, mieszanka warzywna, makaron za wszystko zapłaciłem 16,75EUR wypłaciłrm 30EUR. Dwóch gości ma też problemy finansowe więc pożyczyłem im po 5EURO(chleb kosztuje 1euro najtańsza wędlina 1,70EURO). Wiem, że to wasze pieniądze i może nie powinienem pożyczać ale musiałem im pomuc. Na pusty żołądek cięszko się pracujr a kawą albo napojem gazowanym (coś takiego jak fanta) trudno aię najeść.
poniedziałek, 21 maja 2018
Głód
Masakra od 2dni żyje o wodzie:( dziś chyba poszukam jakiś roślin jadalnych by je zjeść(trawa czy coś takiego). Sama woda niepomaga powoduje że brzuch przestaje burczeć. Dawno nieczułem takiego głodu
niedziela, 20 maja 2018
Hi
U mnie wszystko ok poniedziałek mam wolny. Plusem wyjazdu jest, że schudłem 6kg oraz to że będę miał ladną wypłate
poniedziałek, 14 maja 2018
na razie ok
Kończy mi się jedzenie a wypłata w następny piątek. Czyli kasę będę miał za 3 tygodnie w poniedziałek :(
Coś będę musiał wykombinować:) tyle dałem radę to i teraz jakoś będzie
Coś będę musiał wykombinować:) tyle dałem radę to i teraz jakoś będzie
niedziela, 6 maja 2018
W pracy jest dobrze
W pracy jest dobrze przepracowałem 55h w tym tygodniu. Jeden polak wrócił z urlopu i delikatnie utrudnia mi życie. Wole pracować z holendrami niż z tym polakiem a powinno być odwrotnie(holendrzy są bardzo mili). Delikatnie brakuje mi pieniędzy wypłata za 3 tygodnie szkoda, że nie ma tu tygodniówek. Podobnież zarobie około 1100euro czyli około 4600zł nadgoszinynadgosziny idą do banku urlopowego. Praca jest Ok gdyby nie ten dupek było by super
sobota, 28 kwietnia 2018
Wszystko Ok
Pracuje czuje się dobrze w tym tygodniu przepracowałem 58h(już bez przerw które się niewlicza w czas pracy. Uczę się niemieckiego i angielskiego bardzo intensywnie bo w pracy urzywam tylko tych języków.
Jest ok wyrabiam normy. W pracy i w hotelu mnie lubią... wczoraj pomimo święta byłem w pracy dziś też. Staram się jak mogę :) na tego pośrednika delikatnie nażekają ale podobież wypłata zawsze jest na czas
Odpowiadając co robie:
Na Początku nosiłam i ciałem kamień ale obecnie układam i kleje płyty ozdobne z kamienia.
A najważniejsze dostałem podwyżkę z 9.75EUR do 9.85EUR
Jest ok wyrabiam normy. W pracy i w hotelu mnie lubią... wczoraj pomimo święta byłem w pracy dziś też. Staram się jak mogę :) na tego pośrednika delikatnie nażekają ale podobież wypłata zawsze jest na czas
Odpowiadając co robie:
Na Początku nosiłam i ciałem kamień ale obecnie układam i kleje płyty ozdobne z kamienia.
A najważniejsze dostałem podwyżkę z 9.75EUR do 9.85EUR
piątek, 20 kwietnia 2018
Ogromne zakwasy ale jest ok
Praca jest ciężka ale brakuje mi kondycji. Czterech moich współlokatorów już zrezygnowało z pracy penie dlatego są takie słane opinie o pracy zagranicą. Od 2 dni wyrabiam normę od wtorku pracuje 10,5h netto(po odliczenu przerw). Jutro odpoczywam ale od przyszłego tygodnia pracuje w sobotę.
Przeprasz, że niepisałem ale byłem zmęczony po pierwszym miesiącu pracy zrobie podsumowanie pracy.
Przeprasz, że niepisałem ale byłem zmęczony po pierwszym miesiącu pracy zrobie podsumowanie pracy.
niedziela, 15 kwietnia 2018
Jestem już zagranicą
Jutro zaczynam prace... Postawiłem wszystko na jedną karte i tu jestem. Od wykpowiczów dostałem waliskę kolega pożyczył mieniądzemieniądze i telefon. Trzymajcie kciuki za mnie:)
Pewnie będzie ciężko ale mam dach nad głową... Wypłata raz w miesiącu, umowa o prace na 6miesięcy. Stawka 9.74eur/h hotel 70eur/tyg ubezpieczenie 103euro, strój roboczy + buty 80eur opłaty odciągane z pensji.
Delikatnie się zadłużyłem u kolegi wziąłem 450zł + pieniadze za złom i butelbi razem 700zł. Wydatki 290zł bilet na busa reszta to zakup jedzenia.
Pewnie będzie ciężko ale mam dach nad głową... Wypłata raz w miesiącu, umowa o prace na 6miesięcy. Stawka 9.74eur/h hotel 70eur/tyg ubezpieczenie 103euro, strój roboczy + buty 80eur opłaty odciągane z pensji.
Delikatnie się zadłużyłem u kolegi wziąłem 450zł + pieniadze za złom i butelbi razem 700zł. Wydatki 290zł bilet na busa reszta to zakup jedzenia.
piątek, 6 kwietnia 2018
Nie stać mnie na nic
Jest tragicznie od momentu feralnej decyzji jest bardzo źle... za 3 tygodnie nie będę miał za co żyć. Nie wiem co mogę zrobić chyba jednak będę miał problem z komornikiem.
Doigrałem się było dobrze stabilnie a wylądowałem w gorszym rynsztoku niż wcześniej. TYM razem osiągam ostateczne dno. Wszystko się komplikuje coraz bardziej
Obecnie mam bardzo utrudniony kontakt z internetem więc odzywam się bardzo rzadko
środa, 21 marca 2018
Co mogę powiedzieć o obecnej sytuacji
Obecnie jest średnio ale stabilnie :) mam pracę na gorszych warunkach niż wcześniej ale ją mam. Wyjazd muszę odłożyć na 2 miesiące bo po prostu nie mama na niego pieniędzy jak uzbieram od razu wyjadę.
Torbę wyjazdową trzymam u kolegi (są tam ubrania i podstawowe rzeczy do wyjazdu) jedyne braki które mama to spodnie bo mam porwane w kroku wszystkie ale jakoś je ceruje. A co do moje nieudanej gry to ten błąd może czegoś mnie nauczy. Jak wam kiedyś opowiadałem kiedyś popełniłem już ten błąd na początku mej historii miałem odłożone 120kzł zagrałem w tą grę i udało mi się ugrać ok230k(łącznie z wkładem miałem tyle). Następnie zacząłem tworzyć własny sterownik badania, prototypy i inne zabawki które kupiłem do mojego warsztatu kosztowały ponad 200k. Wtedy postanowiłem, że nie będę grał na forexie bo na demie słabo mi idzie więc woziłem kredyt ale pieniędzy znowu brakowało więc zagrałem i przegrałem. Dalszą historię znacie teraz było podobnie miałem mało ale liczyłem, że ugram na lapka i telefon komórkowy ale znowu przegrałem.
Obecnie głównym tematem tego bloga jest mój wyjazd ale w mojej głowie siedzi to żeby uciec z tego więzienia. Chce żyć normalnie bo nigdy tak jeszcze nie żyłem moje życie obecnie można podzielić na kilka rozdziałów:
1. Beztroskie życie malca
2. Szkoła+kłótnie rodziców czyli mama i pijany ojciec
3. Szkoła+życie w czwórkę mama+siostra+babcia+ja(biednie ale szczęśliwie)
4. Studia+praca życie na własny rachunek
5. Praca na maxa+Studia-pod koniec tego okresu nawet wyjechałem zagranice na wakacje
6. Praca + prace nad własnym biznesem
7. Praca+ Bezdomność
8. Praca+bezdomność+głupie decyzje (poprzedni i obecny rok)
9. Wielka niewiadoma
10. Może szczęśliwe życie
Torbę wyjazdową trzymam u kolegi (są tam ubrania i podstawowe rzeczy do wyjazdu) jedyne braki które mama to spodnie bo mam porwane w kroku wszystkie ale jakoś je ceruje. A co do moje nieudanej gry to ten błąd może czegoś mnie nauczy. Jak wam kiedyś opowiadałem kiedyś popełniłem już ten błąd na początku mej historii miałem odłożone 120kzł zagrałem w tą grę i udało mi się ugrać ok230k(łącznie z wkładem miałem tyle). Następnie zacząłem tworzyć własny sterownik badania, prototypy i inne zabawki które kupiłem do mojego warsztatu kosztowały ponad 200k. Wtedy postanowiłem, że nie będę grał na forexie bo na demie słabo mi idzie więc woziłem kredyt ale pieniędzy znowu brakowało więc zagrałem i przegrałem. Dalszą historię znacie teraz było podobnie miałem mało ale liczyłem, że ugram na lapka i telefon komórkowy ale znowu przegrałem.
Obecnie głównym tematem tego bloga jest mój wyjazd ale w mojej głowie siedzi to żeby uciec z tego więzienia. Chce żyć normalnie bo nigdy tak jeszcze nie żyłem moje życie obecnie można podzielić na kilka rozdziałów:
1. Beztroskie życie malca
2. Szkoła+kłótnie rodziców czyli mama i pijany ojciec
3. Szkoła+życie w czwórkę mama+siostra+babcia+ja(biednie ale szczęśliwie)
4. Studia+praca życie na własny rachunek
5. Praca na maxa+Studia-pod koniec tego okresu nawet wyjechałem zagranice na wakacje
6. Praca + prace nad własnym biznesem
7. Praca+ Bezdomność
8. Praca+bezdomność+głupie decyzje (poprzedni i obecny rok)
9. Wielka niewiadoma
10. Może szczęśliwe życie
Usuwam z bloga numer konta bo i tak nic z tego nie ma a ludzi razi w oczy. reklamy zostawię bo przez ten okres od początku istnienia uzbierało się już 140zł
Walczę jak mogę wszystkimi dostępnymi środkami... moja wojna o życie trwa co przyniesie nie wiem ale sporo potyczek przegrałem ale mama jeszcze siły na następne. Na pewno wyglądam o wiele starzej niż kiedyś ale stres robi swoje
piątek, 16 marca 2018
Udało mi się dorwać do komputera
Obecnie jak wiecie jest średnio ale przynajmniej jest ciepło :) w pracy postanowiłem zostać do końca czerwca w przyszły piątek dogadam się z prezesem firmy. Nie mama innego wyjścia muszę zarabiać bo nie mama za co teraz wyjechać. Obecnie znalazłem nowe dodatkowe zajęcie zbieram złom dzięki temu udało mi się już zebrać 43,34zł niby 5 dni zbierania ale zawsze coś.
Prawdziwe bagno te moje życie
Prawdziwe bagno te moje życie
wtorek, 6 marca 2018
Drogi gilu1986 twoja przepowiednia słabo się sprawdza
Obecnie będę walczył pomimo wszystko do końca..... moją ostatnią brzytwą za którą złapałem był FOREX. Może spróbuje się wam wytłumaczyć choć troszkę:
"Jak wam pisałem potrzebowałem choć trochę pieniędzy na start w nowym miejscu dlatego szukałem równych możliwości jednym z nich był Forex. Wybrałem źle bo zagrałem i przegrałem ale innego wyjścia nie miałem(prosić znajomych o pieniądze teraz to będę robił). Obecnie na ratę kredytu mam zamiar pożyczyć od kolegi jak mi nie pożyczy będę miał większe problemy. Zawsze mogłem to inaczej zorganizować, mniej ryzykować ale próbowałem zmienić swoje życie na lepsze a wyszło wręcz przeciwnie. "
Sam jestem największym krytykiem swego życia od 2 lat noc w życiu mi nic nie wyszło. Tyle razy upadłem, że powinienem już ostatecznie pęknąć ale ciągle będę próbował wygrać. Nie wiem czy takich blogów jak mój jest dużo ale ciesze się że go prowadzę. Może głównie użalam się tu nad sobą ale przynajmniej nie duszę tego w sobie. Liczę, że kiedyś skończy się ten zły okres mego życia.
Od jutra tracę kontakt z internetem więc słyszymy się pewnie za 3-4 miesiące jeśli międzyczasie dorwę się do komputera może coś napisze. Ostatni okres w firmie w Polsce będę pracował na produkcji. Wyjazd obecnie jest jedyną moja przyszłością bo pracy w można powiedzieć, że za miesiąc już nie mama.
Pozdrawiam wszystkich trzymajcie za mnie kciuki. Jeśli pomimo wszystko chcecie mnie wspomóc to dziękuje :)
piątek, 2 marca 2018
Stara zła decyzja powróciła
Znowu to co kiedyś kiedyś jak zbrakło mi pieniędzy na projekt wszedłem w FOREX aby dorobić kilka tysięcy (bo na demo wyszło mi super). Teraz sytuacja się powtórzyła przez 2 tygodnie obserwowałem rynek a gdy dostałem wczoraj wypłatę wpłaciłem ją do brokera. Zamiast zyskać te 800-1000zł niestety straciłem.................. wiem była to najgorsza możliwa decyzja jaką zrobiłem w tym roku. Próbowałem wszystkiego jak mówiłem do środy mam kontakt z światem następnie niestety oddaje zdaje sprzęt(będę montował elektronikę, kable itp.).
Ech dzięki, że we mnie wierzycieli pomimo wszystko spróbuję naprawić to co popsułem
Pozdrawiam
czwartek, 1 marca 2018
Pomocy
Mam problem z pieniędżmi potrzebuje ich mocno . Nie jestem oszustem jestem hory od środy trace kontakt z światem brak telefonu i laptopa firmowego. Piszę teraz na telefonie nie mam sił
wtorek, 27 lutego 2018
Stres
Oczywiście żyję wszystko u mnie ok ale stres mnie zżera strasznie się boje wręcz strach paraliżuje mnie. Niby pogoda mnie nie zaskoczyła ale liczyłem, że będzie troszkę cieplej.
Niestety od 2 tygodni mama problem z higieną trudno mi będzie umyć się
Niestety od 2 tygodni mama problem z higieną trudno mi będzie umyć się
moje postępowanie + wyjazd chyba = katastrofa
Sporo spraw mnie przytłacza na pewno z tym wyjazdem delikatnie się pospieszyłem powinienem z nim poczekać aż będę miał kasę. Obecnie widzę się jako żebraka na ulicy zaraz stracę kontakt z światem telefon, laptop firmowy. Następnie zostanę bezrobotnym a chwil po tym dłużnikiem chowającym się przed światem w zaułkach.
Jedyna bocja to podać się i ogłosić upadłość konsumencką i wyjechać TO JEST MÓJ PLAN B. tak będę musiał zrobić gdy wszystko pójdzie nie tak z planu a czyli spokojnego wyjazdu.
Stres na maxa
środa, 21 lutego 2018
Wszystko nie jest tak jak powiano
Zaczynam być wrakiem człowieka dlatego muszę wyjechać choć w głowie coś krzyczy, że to błąd.
Na prawdę potrzebuje mikro wsparcia może to być też pożyczka 1-2 kzł będę zwracał je w ratach, bez tego będzie mi bardzo ciężko (i tak jest nieciekawie)
Wiem, że temat pieniędzy was denerwuje ale obecnie nie mama wyjścia proszę was o pomoc
Na prawdę potrzebuje mikro wsparcia może to być też pożyczka 1-2 kzł będę zwracał je w ratach, bez tego będzie mi bardzo ciężko (i tak jest nieciekawie)
Wiem, że temat pieniędzy was denerwuje ale obecnie nie mama wyjścia proszę was o pomoc
niedziela, 18 lutego 2018
Zacząłem robić porządki
Okazuje się, że w samochodzie mama sporo śmieci zacząłem proces utylizacji ich w tym tygodniu zostawię tylko najpotrzebniejsze rzeczy. To co ma jakaś wartość mam zamiar wysłać pocztą do wujka który udostępnił mi komórkę w której mogę składować swoje szpargały.
W tym miesiącu chwiałbym w 100% przygotować się do wyjazdu tak abym wszystko już miał. Na chwilę obecną na pewno potrzebuje najbardziej dużej torby podróżnej, 2 x spodni, buty oraz obojętnie jaki telefon. Nie mama już pieniędzy na to coś czuje, że znowu coś pójdzie nie tak tylko z komornikiem w tle.
Cały czas jestem pozytywnej myśli ale co to będzie nie wiem na razie w oddali widzę katastrofę
wtorek, 13 lutego 2018
W tamtym roku bardzo bałem się wyjechać zagranicę w tym roku boje się tego, że się jednak popełniłem błąd. Staram się mówić, że będzie wszystko dobrze ale niestety czuje co innego.
Znowu w życiu mi nie wyszło
Uciec pragnę w wielki sen
Na dno tamtej mej doliny
Gdzie sprzed dni dogonić dzień
W tamten czas lub jego cień
Tekst tej piosenki "Budki Suflera" ciągle słyszę w głowie niestety jeśli tym razem coś pójdzie nie tak nie mama planu "B". Choć ostatnio moje plany słabo mi wychodzą mieszkanie w samochodzie raczej do dobrych pomysłów nie należał. Tylko niszczę sobie zrobię walcząc z wiatrakami :( ta głupota będzie bolała mnie do końca życia oby tylko udało się z tą pracą.
Im dłużej czytam o tych pośrednikach pracy tym bardziej się boję tego nie wiadomo co jest prawda a co nie. Jedni piszą, że z każdym tygodniem dostaje się coraz mniej godzin inni piszą o słabych warunkach mieszkaniowych (choć dla mnie liczy się tylko aby temperatura była komfortowa oraz żeby mi na głowę nic nie padało)
poniedziałek, 12 lutego 2018
Wszystko do przodu
Wszystko powoli układam się ale dziś jestem mocno osłabiony nie mam sił na nic :) muszę się wyspać wczoraj jakoś nie mogłem usnąć. Mocno stresuje się przed wyjazdem tyle jeszcze muszę zrobić, nauczyć od tego zależy całe moje dalsze życie. Dziś pouczę się jeszcze niemieckiego proste zdania może jakaś gramatyka :)
Co mogę powiedzieć o tym co posiadam na wyjazd i co jeszcze powinienem mieć:
Ubrania i inne:
5-koszul (posiadam)
1-Palto zimowe (posiadam)
6-Niezniszczone t-shirty(posiadam)
1- bluzkę na długi rękaw(posiadam)
4-swetry(posiadam)
6-bokserki tylko stare zniszczone
Skarpety staram się kupować na bieżąco 3 pary w miesiącu
Ręczniki- muszę zobaczyć co z nimi jest jak przestałem chodzić na siłownię leżały w samochodzie i są zatęchłe (nie leżały w torebce ale wilgoć sama podziałała)
Buty- staram się jakoś o nie dbać ale wielokrotnie były mokre
Od jakiegoś czasu śmierdzą mi buty więc może jakiś środek antybakteryjny do butów
Przybory toaletowe -szczoteczka zwykła, pasta, mydło, antyperspirant w kulce, perfumy, szampon do włosów, płyn pod prysznic, płyn do płukania ust, maseczka z glinką na skórę trądzikową (3 na miesiąc jedna saszetka 1,3zł)
Torba podróżna -niestety nie mama
Posiadam dwa plecaki jeden mniejszy drugi większy
Telefon komórkowy-obecnie korzystam z firmowego zaraz go nie będę miał
Laptop- też kożystam z firmowego ale to mogę kupić po pierwszej wypłacie
Na pewno chciałbym kupić trochę więcej bielizny skarpetek bokserek. Oraz paczka kurierską wysłać kilka rzeczy z samochodu bo jak go tu zostawię to nie będzie już tego 3 paczki po 38zł=114zł. Samochód chyba zostawię na miejscu nie będę już z nim kombinował jeśli coś pójdzie nie tak będę miał dokąd wracać.
Takie szybkie zestawienie co o nim myślicie??
Ostatnio bardzo często wręcz co dziennie męczy mnie zgaga od ponad 2 tygodnie wręcz nie mogę przez nią spać bo mnie pali w brzuchu pi przełyku
niedziela, 11 lutego 2018
Ten tydzień był ciężki jak diabli
Delikatnie zaniemogłem jeszcze delikatnie kaszle ale jest już dobrze. Nie mogę się doczekać wyjazdu mama dosyć spania zwinięty w kulkę bez możliwości wyprostowania nóg.
Obecnie staram się zebrać uczyć podstawowych zwrotów po niemiecku. Wiedziałem, że jest tego dużo ale to co obecnie opanowałem nie jest nawet promilem tego co powinienem umieć.
Obecnie staram się zebrać uczyć podstawowych zwrotów po niemiecku. Wiedziałem, że jest tego dużo ale to co obecnie opanowałem nie jest nawet promilem tego co powinienem umieć.
Polski | Niemiecki |
Tak | Ja |
Nie | Nein |
Dzień dobry(rano) | guten Morgen |
Dzień dobry | Guten Tag |
Dobry wieczór | Guten Abend |
Cześć | hallo |
Cześć( na pożegnanie) | tschüs, tschüss |
Do widzenia | auf Wiedershen |
Dobranoc | guten Nacht |
na razie | bis bald |
dziękuje | danke, vielen Dank |
Nie ma za co | keine Ursache |
Proszę | bitte |
Przepraszam
| Entschuldigung |
entschuldigen(bitte) | |
Verzeihung | |
na zdrowie | prost, zum Wohl |
Witaj | Willkommen |
Jak się masz? | Wie geht's? |
Która godzina | Wie spät ist es? |
Smacznego | guten Appetit |
Jak się pan(i) nazywa? | Wie heißen Sie ? |
Nazywam się... | Ich heiße ... |
Ile to kosztuje?
| Wie viel kostet das? |
Was kostet das? |
czwartek, 8 lutego 2018
Poniedziałek i wtorek delikatnie mnie wykończył
Byłem wtedy chory jakoś udało mi się wykurować ale i tak było ciężko (temperatura nie była sprzyjająca). Dziś zacznę robić niezbędnik językowy podstawowe zwroty angielko-niemieckie :)
Jestem zmęczony dzisiejszym dniem kobiety bywają męczące za dużo pytań na które nie mogę odpowiedzieć a nie che kłamać. Niepotrzebnie się spotykałem z ta dziewczyną masakra :(((
Jutro zrobię zestawienie co potrzebuje co muszę jeszcze kupić :)
Pozdrawiam
niedziela, 4 lutego 2018
Zacząłem robić co pisałem
Stworzyłem nową zakładkę dotyczącą wyjazdu będę tam umieszczał to co zrobiłem i co muszę jeszcze zrobić przed wyjazdem zagranicę.
Link do niego jest tu oraz w zakładce obok, możliwe, że są to głupoty ale według mnie jest to kompletne minimum co muszę zrobić. Celów było by więcej ale nie wszystko uda mi się zrealizować. Oprócz tego muszę co tam napisałem muszę uprzątnąć samochód i inne drobne rzeczy(uprać ubrania, wywieść rzeczy z Łodzi).
Dużo pierdoł mógłbym wyrzucić albo spróbować sprzedać.
Cele na ten tydzień:
*Zredukować rzeczy które posiadam a nie są mi potrzebne i są po prostu śmieciami
*Zapoznanie się z mapą miasta w którym będę pracował
*Zrobienie listy teleadresowej placówek dyplomatycznych, w których możemy uzyskać pomoc.
*Wyrobić w NFZ europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego
Celi nie jest może dużo ale nie chce za dużo narzucić sobie na początku(spróbuje zrobić więcej niż napisałem )
Link do niego jest tu oraz w zakładce obok, możliwe, że są to głupoty ale według mnie jest to kompletne minimum co muszę zrobić. Celów było by więcej ale nie wszystko uda mi się zrealizować. Oprócz tego muszę co tam napisałem muszę uprzątnąć samochód i inne drobne rzeczy(uprać ubrania, wywieść rzeczy z Łodzi).
Dużo pierdoł mógłbym wyrzucić albo spróbować sprzedać.
Cele na ten tydzień:
*Zredukować rzeczy które posiadam a nie są mi potrzebne i są po prostu śmieciami
*Zapoznanie się z mapą miasta w którym będę pracował
*Zrobienie listy teleadresowej placówek dyplomatycznych, w których możemy uzyskać pomoc.
*Wyrobić w NFZ europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego
Celi nie jest może dużo ale nie chce za dużo narzucić sobie na początku(spróbuje zrobić więcej niż napisałem )
piątek, 2 lutego 2018
Na pewno wyjadę i to jest pewne w 100%
Jestem delikatnie rozbity ale wieżę w sukces dziś i jutro popatrzę co z ubezpieczeniami całą biurokracją, rozliczaniem podatków itp. powoli muszę się z tym zapoznać. Postaram się to wszystko tu umieścić abyście ocenili czy te materiały są dobre.
Od ponad 2 tygodni pracuje nad sobą nie tylko nad wizerunkiem ale i nad psychiką staram się być jak kiedyś wesoły, patrzący z nadzieją w przyszłość bardziej normalny niż teraz. Obecny wizerunek delikatnie mi przeszkadza ludzie mają mnie za dziwaka (brudasa, nieraz śmierdziela, pracoholika siedzącego bardzo dużo w pracy, często smutnego i przygnębionego). Mam dosyć bycia popychadłem, który zgadza się na wszystko (delegacji wielogodzinnych bez dodatkowej kasy) i słabego wynagrodzenia. To wszystko było teraz otwieram nowy rozdział w moim życiu.
Żyjemy w XXI wieku i trzeba walczyć o swoje
O dziwo jak składałem rezygnacje z pracy dostałem propozycję podwyżki ale postanowiłem, że czas na większe zmiany w moim życiu(300zł brutto za dużo w mym życiu nie zmienia). Pieniądze to nie wszystko ale pomagają w osiągnięciu celów.
Na pewno będzie mi brakowało elektroniki ale może z czasem może chociaż elektrykiem zostanę. Na pewno na początku muszę się nauczyć dobrze języka i na tym będę się skupiał.
Prośba mama do WOLFA napisz do mnie proszę chciałbym z tobą porozmawiać poza blogiem :)
środa, 31 stycznia 2018
Kabaret na kolkach
Już czuje się lepiej organizm jeszcze mam moc-nawy jutro muszę ustalić następny plan działania.
Jak zwykle sporo komplikacji ale tak pokrótce:
- Dziś dostałem bardzo niepojącą wiadomość, że oferta XXXX pracy nie jest aktualna bo u niego są redukują zatrudnienie.
- Problemy z bankiem (jeśli moja praca nie będzie zbytnio pewna mogę mieć problemy)
- Poznałem fajna dziewczynę delikatnie straciłem dla niej głowę. Mój mikro bufor pieniężny przeznaczyłem na zakup ubrań. miałem 500zł. Nie jestem podrywaczem ale tęskniłem za flirtem z dziewczyną miło jest porozmawiać z tak ładną dziewczyną. Obecnie przynajmniej jestem dobrze ubrany i delikatnie zapominałem o problemach . Fajnie było wyjść na miasto potańczyć w klubie itp... niby nic wielkiego a jednak tak dużo.
- Chyba muszę przejść się do psychologa albo do spowiedzi muszę komuś powiedzieć co mnie gryzie może to doda mi otuchy. Coś jest ze mną nie tak muszę znormalnieć bo źle skończę
- Moje oferty pracy zagraniczne niby są ale boje się, że nie mama niczego podpisanego muszę napisać do nich z zapytaniem kiedy coś podpiszę
Najbardziej się boje tego, że jeśli jeden pośrednik pracy likwiduje jeden punkt pracy to inni też mogą to zrobić a co za tym idzie ci ludzie będą szukać nowej pracy przez co ja wyląduje na lodzie. A ja już nie che pracować tu gdzie pracuje :(
To wszystko jest mocno ryzykowne nie wiem czy dobrze zrobiłem składając wypowiedzenie na pewno muszę jeszcze poszukać czegoś tu w Polsce tak awaryjnie.
niedziela, 28 stycznia 2018
Na razie wszystkiego się boje
Masakra wiem, że wyjazd to jedyna sensowna decyzja ale zaczynam się go bać :( na pewno pojadę ale boje się że coś pójdzie nie tak. Chciałbym już tam pracować bardzo boje się zmian jeszcze musiałem się zaziębić. Jest ciepło a ja choruje wczoraj nie miałem sił by wstać niby miałem jakieś jedzenie ale piłem tylko wodę.... dziś zjadłem żarcie chińskie i było jeszcze gorzej. Tak dziwnie się czuje niby staram się mieć dobry humor ale to wszystko mnie mocno dołuje chciałbym aby to wszystko się już skończyło. Wiem, że mama szanse normalnie żyć ale to wszystko jest mocno odległe.
Jeśli podpisze nowa umowę na pewno będzie lepiej(będę miał jakiś punkt zaczepienia) ale na razie nie mogę tego zrobić bo termin podjęcia nowej pracy jest zbyt odległy.
Klamka zapadła decyzji już nie będę zmieniał aby tylko wszystko się udało.
piątek, 26 stycznia 2018
Chyba wiem jak pozbyć samochodu
W najbliższym czasie wyjeżdżam zagranicę samochód którego jestem właścicielem nie jest mi potrzebny a wręcz chciałbym się go pozbyć. Jest on po prostu problemem dla mnie(brak opłat itp.) i dla innych osób bo zajmuje miejsce na parkingu.
Wiem, że jest to pewna nagonka na tego księdza ale jestem ciekawy czy przyjemnie ten samochód. Nie jest on kompletnym złomem ostatnio delikatnie go naprawiałem nawet odpala, opony całe LPG zamontowane jedyny problem to sprzęgło bo wysprzęglik się uszkodził albo po prostu zardzewiał.
A wracając do moich spraw to naprawdę chciałbym pozbyć się tego samochodu nie chce po sobie zostawiać syfu. Poza tym dostałem jeszcze 3 oferty zagranicą oraz o dziwo jedną w Polsce 4,5kzł brutto ale narzazie aby podszkolić język na pewno wyjadę zagranicę. Rok temu powinienem już to zrobić co teraz robię a przez głupotę jeszcze bardziej się pogrążałem.
Podobnież na koniec współpracy z firmą mama dostać jakieś dodatkowe pieniądze :) zobaczymy czy wystarczy mi to na nowy start zagranicą
wtorek, 23 stycznia 2018
teraz modle się aby było doże
Ech aż głowa mnie boli od tego wszystkiego... dziś zrezygnowałem z pracy niestety dopiero w połowie kwietnia będę wolny. Szukają kogoś na moje miejsce oraz muszę napisać instrukcje do rzeczy które robiłem(Niby nie ma tego dużo ale trochę to potrwa).
Wczoraj 3 h męczyłem się by zamknąć samochód zamek mi zamarzł i nie chciał się zamknąć. Szkoda Pisać
Pozdrawiam
sobota, 20 stycznia 2018
Praca_CD
Może oferta wygląda trochę źle głównie przez opłaty ale umowa jest na 6 miesięcy i są następujące bonusy:
Bardzo miło mi, że tyle osób pomaga mi znaleźć lepsze wyjście z mojej beznadziejnej sytuacji.
Dzięki wam wieże w sukces na pewno wcześniej niedoważany bym się na tak radykalne zmiany.
Firma oferuje bonusy:
- Dla pracowników, którzy uzyskają wynik 5,13 pojemników na godzinie w ciągu 8godzinnego dnia pracy > BONUS = 5 euro * 8 godzin = 40 euro bonus za dzień!
- Po przedłużeniu kontraktu: zniżka zakwaterowania 10 euro za tydzień oraz wzrost stawki do 9,50 euro za godzinę
Jestem pracowity więc może po 2 miesiącach dojdę do takiej wprawy, że może będę miał ten dodatek 40EUR na początku na pewno nie mama co na niego liczyć więc go nie liczyłem.
Dopytam się czy płaca za 8 czy 7,5h oraz czy można pracować w soboty
Dopytam się czy płaca za 8 czy 7,5h oraz czy można pracować w soboty
Jedno pytanie tak dla pewności z tamtą stawką godzinową otrzymam na rękę 900EUR??? (minus mieszkanie itp. z kalkulatora płac wynika, że tak)
Bardzo miło mi, że tyle osób pomaga mi znaleźć lepsze wyjście z mojej beznadziejnej sytuacji.
Dzięki wam wieże w sukces na pewno wcześniej niedoważany bym się na tak radykalne zmiany.
piątek, 19 stycznia 2018
Prace trwają działam(bardziej zdecydowanie)
Do końca tego miesiąca dam wypowiedzenie z pracy i to jest pewne na 100% następnie muszę pracować 3 miesiące (delikatnie krócej bo urlop) czyli w maju wyjeżdżam. Dostałem jedną ofertę pracy 9,04EURO/H
Gwarantujemy zakwaterowanie 91 €/ tygodniowo
Dodatkowo gwarantujemy ubezpieczenie w kwocie 22 €/ tygodniowo.
Mieszkanie 4X91EURO=364EURO
8hx20dnix9,04=1446,4 EURO
czyli netto dostane na 100% 900EURO X4,17= 4 162zł
Powiedzmy, że życie będzie kosztowało 300EURO to zostaje 600EUROX4,17zł=2 502zł
Czyli na spłatę kredytu i dodatki mam 2502zł
Wszystko podliczając mieszkanie,życie kredyty zostaje mi 785,38zł nadwyżki żyjąc w miarę normalnie po 6 miesiącach opłata za mieszkanie spada więc zarabiam jeszcze więcej.
Ale jeśli doliczę ubezpieczenie 22EUROx4X4,17=366,96zł to zostaje mi na początek 418,42zł
Jak nauczę się języka pewnie będzie o wiele lepiej czas pokaże
wtorek, 16 stycznia 2018
Wiem mało zmieniłem przez ostatni rok
Obecnie jestem przekonany do wyjazdu i robię wszystko by wyjechać, kontaktowałem się z 3 pośrednikami pracy. Myślałem, że jeśli zacznę intensywnie działać w tematyce wyjazdu to dostanę jakaś ofertę tak odrazy. Na razie odbyłem rozmowy telefoniczne, wypełniłem formularze, załatwiłem zaświadczenia wszystko wysłałem i czekam co będzie dalej.
Wcześniej o wyjeździe myślałem bardzo sceptycznie ale teraz zrozumiałem, że to jedyna obca (do gilu1986). Na pewno wyjadę jest to pewne w 100% bez żadnych wymówek itp. szkoda mego życia na takie egzystowanie. Z pracy trudno było by mi odejść be słowa jak będę miał konkretną ofertę porozmawiam z prezesem jeszcze raz.
Pomimo wszystko jestem pewny tego, że jakieś 2 miesiące a już jest zimno jakoś daje radę ale lekko nie jest
Daje radę nawet ostatnio jestem wypoczęty jedynie nogi mnie rano bolą bo jestem skulony bo inaczej nie udało by mi się ochronić przed zimnem.
Wcześniej o wyjeździe myślałem bardzo sceptycznie ale teraz zrozumiałem, że to jedyna obca (do gilu1986). Na pewno wyjadę jest to pewne w 100% bez żadnych wymówek itp. szkoda mego życia na takie egzystowanie. Z pracy trudno było by mi odejść be słowa jak będę miał konkretną ofertę porozmawiam z prezesem jeszcze raz.
Pomimo wszystko jestem pewny tego, że jakieś 2 miesiące a już jest zimno jakoś daje radę ale lekko nie jest
Daje radę nawet ostatnio jestem wypoczęty jedynie nogi mnie rano bolą bo jestem skulony bo inaczej nie udało by mi się ochronić przed zimnem.
Dziś jeszcze napisze w kilka miejsc czas pokaże co z tego wyjdzie
niedziela, 14 stycznia 2018
Co o tym myślicie
Najlepiej wychodzi nam komunikacja przez ankiety widać zboku dorzuciłem nowa będzie ona widoczna do końca tego tygodnia. Ze względu, że nie wiem za kogo mnie uważacie postanowiłem dorzucić coś takiego jeszcze.
Bateria w telefonie mi padała a chciałem to wam wysłać dlatego początkowo ten post był taki dziwny. Podładowałem telefon w galerii i mogę pisać dalej :) wskaźnik naładowania mego paperbacka wskazywał około 60% ale badam tylko na piecie ogniw więc nie jest to zbytnio miarodajne poza tym niska temperatura obniża pojemność baterii.
Powoli zapoznaje się z prawem oraz z tym jak jest za tą granicą. Ogólnie wszyscy mówią że wszędzie ale nie w niemczech. Na chwilę obecną złożyłem swą ofertę w 3 miejsca, zobaczymy gdzie pojadę ale pewnie tam gdzie Wolf podeszłam mi ofertę. Przyjazna osoba to wielki plus łatwiej będzie mi się zaaklimatyzować poza tym umowa na min 1 rok.
Tyle osób negatywne podeszło do zbiórki dlaczego??? wiem, że to socjalizm itp ale bez tego mam marne szanse by wyjechać. A ostatnio usłyszałem w pracy takie słowa "są lepsze i gorsze czasy w firmie trzeba się dostosować niedługo będzie lepiej kwestia kilku miesięcy(słyszę to już oddana)", "niby zarabiasz mało ale też nie robisz jakiś niezwykłych rzeczy" albo "z tonącego okrętu tylko szczury i tchórze uciekają(że popełniam błąd, że chce odejść) ".
Wiem działam wolno często niezrozumiale dla was ale chcę wyjść na prostą ale potrzebuje tej małej pomocy
sobota, 13 stycznia 2018
Ja już parę razy ryzykowałem w swoim życiu
Mój pomysł na biznes nie wypalił a ja wylądowałem samochodzie byłem lekkomyślny liczyłem, że wszystko uda się a wyszło tragicznie. 2 lata w samochodzie z krótkimi przerwami najpierw 3 miesiące w samochodzie następnie mieszkanie u znajomego następnie znowu bezdomność. Następnie ostra niemoc i zaczęcie pisania bloga podczas którego 3 razy udało (po miesiąc) zamieszkać w hotelu pracowniczym.
Wiem, że jak wyjadę jakoś to będzie i jeśli będzie wszystko ok w 2-3 miesiące wyjdę na prostą ale obecnie muszę jakoś przeżyć. Teraz na zewnątrz jest -3 stopnie ale jeśli będzie -12 to wiem jedyna bocja to noclegownia. Może i pieprze głupoty ale kurde kilka razy byłem niedaleko noclegowni i nie mogłem się przełamać. Samochód to mój azyl od wszystkiego mam tu bałagan nie mama łazienki ale daje sobie radę 3 bańki 5 litrowe to moja toaleta.
Wyjazd to jedyna bocja dlatego już nie chce go odwlekać ale 3 miesiące będę jeszcze w Polsce. Jeśli ktoś śledzi mego bloga to wie, ze staram się wyglądać normalnie więc rano się przebieram w samochodzie. Miarę możliwości piorę gdzie popadnie nieraz coś kupie.
Jakoś w środę napiszę na wykopie, że zbieram 2,5kzł na wyjazd zagranicę(2kzł wyjazd 500zł jeden miesiąc w mieszkaniu) jak dorzucę swoje 0,6kzł to będę miał 2 miesiące normalności.
Wiem, że są osoby chore cierpiące całe życie ja może tak źle nie mam ale lekko nigdy też nie miałem.
Nie wiem czemu się dziwicie, że choć na chcę się z tego wyrwać... w tamtym roku było gorzej temperatury nie miale również doświadczenia jak sobie radzić w tak skrajnych warunkach.
Wiem, że jak wyjadę jakoś to będzie i jeśli będzie wszystko ok w 2-3 miesiące wyjdę na prostą ale obecnie muszę jakoś przeżyć. Teraz na zewnątrz jest -3 stopnie ale jeśli będzie -12 to wiem jedyna bocja to noclegownia. Może i pieprze głupoty ale kurde kilka razy byłem niedaleko noclegowni i nie mogłem się przełamać. Samochód to mój azyl od wszystkiego mam tu bałagan nie mama łazienki ale daje sobie radę 3 bańki 5 litrowe to moja toaleta.
Wyjazd to jedyna bocja dlatego już nie chce go odwlekać ale 3 miesiące będę jeszcze w Polsce. Jeśli ktoś śledzi mego bloga to wie, ze staram się wyglądać normalnie więc rano się przebieram w samochodzie. Miarę możliwości piorę gdzie popadnie nieraz coś kupie.
Jakoś w środę napiszę na wykopie, że zbieram 2,5kzł na wyjazd zagranicę(2kzł wyjazd 500zł jeden miesiąc w mieszkaniu) jak dorzucę swoje 0,6kzł to będę miał 2 miesiące normalności.
Wiem, że są osoby chore cierpiące całe życie ja może tak źle nie mam ale lekko nigdy też nie miałem.
Nie wiem czemu się dziwicie, że choć na chcę się z tego wyrwać... w tamtym roku było gorzej temperatury nie miale również doświadczenia jak sobie radzić w tak skrajnych warunkach.
piątek, 12 stycznia 2018
Rozmowy o prace
Zobaczymy co będzie z tego :) na razie nie jest źle jak podpiszę pierwszą umowę zacznę będę szczęśliwy.
Mocno sceptycznie podeszliście do mojej zbiórki potrzebuje tych pieniędzy. Na obecną chwilę zacznę pracę w maju 3 miesięczne wypowiedzenie (niestety już się pytałem ale jeszcze raz spróbuje) jeśli złoże wypowiedzenie w tym miesiącu.
Piszecie, że olać dług, banki kradną itp. ale ja nie chcę mieć na głowie komornika itp. niestety pomimo wszystko interesuje mnie zdanie jakie ludzie mają na mój temat dlatego do tej pory nie ujawniłem się. Na ten moment 4 osoby znają mnie osobiście i wiedzą że jestem bezdomny to i tak.
2k bufora wyjazdowego oraz mieszkanie na 1-2 miesiące jest mi naprawdę potrzebne.
Mocno sceptycznie podeszliście do mojej zbiórki potrzebuje tych pieniędzy. Na obecną chwilę zacznę pracę w maju 3 miesięczne wypowiedzenie (niestety już się pytałem ale jeszcze raz spróbuje) jeśli złoże wypowiedzenie w tym miesiącu.
Piszecie, że olać dług, banki kradną itp. ale ja nie chcę mieć na głowie komornika itp. niestety pomimo wszystko interesuje mnie zdanie jakie ludzie mają na mój temat dlatego do tej pory nie ujawniłem się. Na ten moment 4 osoby znają mnie osobiście i wiedzą że jestem bezdomny to i tak.
2k bufora wyjazdowego oraz mieszkanie na 1-2 miesiące jest mi naprawdę potrzebne.
środa, 10 stycznia 2018
Są efekty
Rozmawiałem w sprawie pracy częściowo już ustaliłem nierechtanie rzeczy do przyszłej środy będę wiedział na czym stoję. Powinienem to zrobić już wcześniej :)
Obecnie nie ma zmiłuj zrobię to co do mnie należy. Będę potrzebował wsparcia finansowego jak mówiłem na aby uporządkować to wszystko i mieć rezerwę finansową:
1. Zamieszkać 1 miesiąc w mieszkaniu 400-450zł + kaucja (400zł)
2. Utylizacja samochodu i wywiezienie wszystkich rzeczy- niektóre rzeczy mógłbym wyrzucić ale niektórych było by mi żal (jakieś resztki elektroniki, prototypy) 300zł
3. Lekarz dentysta myślę że na to pójdzie min 1200zł może więcej
4. Rezerwa wyjazdowa 1600zł(kaucja 400 więc będę miał 2000zł)
5. Laptop ok1000zł
Łącznie 4 950zł
Chciałbym zebrać 6 000zł oprócz tego mama 650zł wiec będę miał sporą rezerwę by zacząć nowe życie. W zamian za wsparcie postaram się w przyszłości odwdzięczyć albo po prostu oddać jak będę mógł.
Chciałbym aby moja historia skończyła się happy endem
Napiszcie co o tym myślicie... ankieta z boku
Obecnie nie ma zmiłuj zrobię to co do mnie należy. Będę potrzebował wsparcia finansowego jak mówiłem na aby uporządkować to wszystko i mieć rezerwę finansową:
1. Zamieszkać 1 miesiąc w mieszkaniu 400-450zł + kaucja (400zł)
2. Utylizacja samochodu i wywiezienie wszystkich rzeczy- niektóre rzeczy mógłbym wyrzucić ale niektórych było by mi żal (jakieś resztki elektroniki, prototypy) 300zł
3. Lekarz dentysta myślę że na to pójdzie min 1200zł może więcej
4. Rezerwa wyjazdowa 1600zł(kaucja 400 więc będę miał 2000zł)
5. Laptop ok1000zł
Łącznie 4 950zł
Chciałbym zebrać 6 000zł oprócz tego mama 650zł wiec będę miał sporą rezerwę by zacząć nowe życie. W zamian za wsparcie postaram się w przyszłości odwdzięczyć albo po prostu oddać jak będę mógł.
Chciałbym aby moja historia skończyła się happy endem
Napiszcie co o tym myślicie... ankieta z boku
niedziela, 7 stycznia 2018
Po powrocie do Łodzi skóra mi wysycha
Od momentu powrotu do Łodzi mama problemy skórne cała skóra jest wysuszona i pęka. Nie wiem czym to jest spowodowane.
Dziś zrobiłem pewną głupotę czyli zainstalowałem GRĘ World of Tanks. Dawno w nic nie grałem dlatego postanowiłem w coś zagrać, niestety od grania zaczyna mnie boleć głowa 3 razy próbowałem i efekt ten sam. I tak szkoda czasu ale kiedyś mnie to odprężało jak w coś zagrałem (w ta grę nigdy nie grałem ale chciałem spróbować) kiedyś grywałem w StarCrafta fajna strategii.
W poprzednim poście mówiłem wam, że otrzymywałem już sporo ofert zmiany pracy ale zazwyczaj były to fajkowe oferty. Nieraz ktoś mnie sprawdza czy chce podjąć nową prace podeśle ofertę a następne nie odpowiada albo niby che coś przesłać a ostatecznie tego nie robi. Kiedyś jeszcze byli hejterzy ale na szczęście już się im znudziłem.
W tym roku postaram się ułożyć sobie życie, będę musiał wziąć dupę w troki i coś ruszyć z miejsca. Na razie jestem swego rodzaj wrakiem człowieka chciałbym to zmienić i potrzebuje waszej pomocy ale o tym później. Wyjazd zagranice jest dla mnie priorytetem ale chciałbym najpierw delikatnie znormalnieć. Przynajmniej przez jeden miesiąc (może 2) chciałbym zamieszkać w mieszkaniu i uregulować wszystkie moje sprawy np.: uszkodził mi się dowód osobisty muszę go wymienić, pójść do lekarza i sprawdzić co jest z moja ręką jak wróciłem do Łodzi nie fortunie ułożyłem się na rękę i usnułem (na początku była zdrętwiała przez jakaś minutę a teraz niby poruszam ją normalnie ale jak ją ruszam czy dotykam to czyje jakby była opuchnięta a nie jest), przejść się do dermatologa, 4 tygodnie intensywnego treningu na siłowni(po siłowni czuje się znacznie lepiej 2 tygodnie są uciążliwe ale od 3 dostaje dodatkowego pałera do działania. Musze się po prostu ogarnąć się i nabrać pewności siebie. Mój problem to głównie to, że wstydzę się ludziom pokazywać jak to zmienię to połowa sukcesu za mną.
Wasza pomoc polegał by na tym, że pomogli byście mi to ogarnąć finansowo musiał bym tylko obliczyć ile bym na to potrzebował i dokładnie wyszczególnił ile i na co. Albo niech zgłosi się ta osobo która proponował mi pracę w Niemczech i porozmawia ze mną konkretnie. Taki starter jak on proponował też byłby fajny chodzi mi o to, że pomógł mi się zaaklimatyzować. Jedno co mogę powiedzieć "Rbk" to nie jestem kłopotliwy normalny chłopak lubiany przez znajomych. Co mnie delikatnie boli to, że kiedyś miałem ich tak dużo zawsze pomocny itp. a spora grupa o mnie nie pamięta. Kiedyś zawsze ktoś coś odemknie chciał(zainstaluj system, pomógłbyś w CADzie czy też coś tam zaprogramować, zainstalować, naprawić kompa a to choć na imprezę) a teraz gdy parę razy powiedziałem, że nie mam czasu zapomnieli o mnie. Nieskromnie powiem, że gdy normalnie żyłem to byłem bardzo miły dla ludzi zawsze starałem im pomóc. Pieniędzy nigdy za dużo nie miałem ale pomocą niematerialną zawsze służyłem. Teraz ludzie mogą mnie delikatnie źle odczytywać nieudacznik, brudas żywiący się śmieciowym jedzeniem(teraz już rzadziej).
Trochę dużo tego :)
Dziś zrobiłem pewną głupotę czyli zainstalowałem GRĘ World of Tanks. Dawno w nic nie grałem dlatego postanowiłem w coś zagrać, niestety od grania zaczyna mnie boleć głowa 3 razy próbowałem i efekt ten sam. I tak szkoda czasu ale kiedyś mnie to odprężało jak w coś zagrałem (w ta grę nigdy nie grałem ale chciałem spróbować) kiedyś grywałem w StarCrafta fajna strategii.
W poprzednim poście mówiłem wam, że otrzymywałem już sporo ofert zmiany pracy ale zazwyczaj były to fajkowe oferty. Nieraz ktoś mnie sprawdza czy chce podjąć nową prace podeśle ofertę a następne nie odpowiada albo niby che coś przesłać a ostatecznie tego nie robi. Kiedyś jeszcze byli hejterzy ale na szczęście już się im znudziłem.
W tym roku postaram się ułożyć sobie życie, będę musiał wziąć dupę w troki i coś ruszyć z miejsca. Na razie jestem swego rodzaj wrakiem człowieka chciałbym to zmienić i potrzebuje waszej pomocy ale o tym później. Wyjazd zagranice jest dla mnie priorytetem ale chciałbym najpierw delikatnie znormalnieć. Przynajmniej przez jeden miesiąc (może 2) chciałbym zamieszkać w mieszkaniu i uregulować wszystkie moje sprawy np.: uszkodził mi się dowód osobisty muszę go wymienić, pójść do lekarza i sprawdzić co jest z moja ręką jak wróciłem do Łodzi nie fortunie ułożyłem się na rękę i usnułem (na początku była zdrętwiała przez jakaś minutę a teraz niby poruszam ją normalnie ale jak ją ruszam czy dotykam to czyje jakby była opuchnięta a nie jest), przejść się do dermatologa, 4 tygodnie intensywnego treningu na siłowni(po siłowni czuje się znacznie lepiej 2 tygodnie są uciążliwe ale od 3 dostaje dodatkowego pałera do działania. Musze się po prostu ogarnąć się i nabrać pewności siebie. Mój problem to głównie to, że wstydzę się ludziom pokazywać jak to zmienię to połowa sukcesu za mną.
Wasza pomoc polegał by na tym, że pomogli byście mi to ogarnąć finansowo musiał bym tylko obliczyć ile bym na to potrzebował i dokładnie wyszczególnił ile i na co. Albo niech zgłosi się ta osobo która proponował mi pracę w Niemczech i porozmawia ze mną konkretnie. Taki starter jak on proponował też byłby fajny chodzi mi o to, że pomógł mi się zaaklimatyzować. Jedno co mogę powiedzieć "Rbk" to nie jestem kłopotliwy normalny chłopak lubiany przez znajomych. Co mnie delikatnie boli to, że kiedyś miałem ich tak dużo zawsze pomocny itp. a spora grupa o mnie nie pamięta. Kiedyś zawsze ktoś coś odemknie chciał(zainstaluj system, pomógłbyś w CADzie czy też coś tam zaprogramować, zainstalować, naprawić kompa a to choć na imprezę) a teraz gdy parę razy powiedziałem, że nie mam czasu zapomnieli o mnie. Nieskromnie powiem, że gdy normalnie żyłem to byłem bardzo miły dla ludzi zawsze starałem im pomóc. Pieniędzy nigdy za dużo nie miałem ale pomocą niematerialną zawsze służyłem. Teraz ludzie mogą mnie delikatnie źle odczytywać nieudacznik, brudas żywiący się śmieciowym jedzeniem(teraz już rzadziej).
Trochę dużo tego :)
piątek, 5 stycznia 2018
Może popełniam sporo błędów ale
Do tej pory dostałem około 6 rożnych ofert pracy które miały prawie chyba dobre. Podoiłem od tej pory 2 prace dodatkowe (jedną taką mikro zlecenia ale tego nie liczę): jedna to parkingowy, druga to kelner.
Praca jako parkingowy była gruntownie zła(oprócz tego że było ciepło) chodziłem kompletnie niewyspany zły z bólem głowy od zmęczenia pracowałem tam tydzień. Najpierw pracowałem w jednej firmie potem szedłem tam odpocząć ale do 1 w nocy nie było sensu próbować się zdrzemnąć a potem i tak sporadycznie ktoś przyjeżdżał lub odwiedźcież co 30-40min a od 5 rano znowu nie było sensu usypiać.
To zabrzmi absurdalnie ale pracowałem jako kelner w dobrej restauracji załatwił mi tą prace bardzo miły człowiek który już kilku osobom pomógł. Delikatnie się krepowałem ale ostatecznie nawet polubiłem tą prace. Niestety gdy zostałem pobity przez chuliganów musiałem z niej zrezygnować w tej profesji wygląd ma znaczenie. Poczałkowo pomysł był kompletnie nie realny(bezdomny restauracja) ale później nawet brakowała mi tej pracy prosta a zarazem można o niej nie myśleć gdy się ja skończy(wynieś, zamieć, pozamiataj ale jak ją skończyłem nie muszę się zastanawiać co robić następnego dnia). Niesamowite było to, że dostałem tą prace obsługiwałem bogatych ludzi raz się zdarzyło, że był tam zagraniczny zespół muzyczny.
Oprócz tego dostawałem rożne prepozycie:
1. Kierowcy busa w którym po skończonej pracy mógłbym spać. --bardzo miło mi się rozmawiało z tym człowiekiem ale cała oferta nie była dla mnie zbytnio jasna
2. Pakowacz na rożnych produktów (2300zł brutto + kantorek do spania)
3. Praca w Norwegii - montaż rusztowań ale najpierw musiałbym zrobić uprawnienia za kilka tysięcy (2 rożne typy rusztowań+coś tam wysokościowe)
4. Praca w gospodarstwie
Pewnie jeszcze coś by się znalazło kilka osób na Wykopie proponowało prace zagranicą jedna z nich była nawet fajna na początku:
Nie wiem może źle pamiętam ale jeśli czytasz mego bloga kolego to skoryguj to:
Na początku rozmowy dostałem propozycję pracy w UK jako salowy w domu opieki płaca ok miałbym dostać kont do spania i wszystko wyglądało super. Następnie jeszcze troszkę porozmawiamy i okazało się, że jest to schorowana osoba która mieszka samotnie i ma problemy z opłaceniem czynszu (wiek około 45lat), ma dzieci w Polsce na które płaci alimenty.
Ostatnio mało kto proponuje mi coś ale nieraz były jeszcze dziwniejsze propozycje praca w Niemczech jako pana dla panów do towarzystwa. Była też inna propozycja pracy którą żałuje, że nie podjąłem. Człowiek bardzo mi się podobał konkretny, wie czego chce i co może zaproponować. Firma tak naprawdę dopiero się rozkręcała 4 osobowa firma mógłbym się tam wykazać a oprócz tego mieszkać jak człowiek.
Moje życie jest już skomplikowane dlatego boje się, że je jeszcze bardziej skomplikuje... chce żyć i cieszyć się życiem, kochać i być kochany, nie mać się o jutro.
Praca jako parkingowy była gruntownie zła(oprócz tego że było ciepło) chodziłem kompletnie niewyspany zły z bólem głowy od zmęczenia pracowałem tam tydzień. Najpierw pracowałem w jednej firmie potem szedłem tam odpocząć ale do 1 w nocy nie było sensu próbować się zdrzemnąć a potem i tak sporadycznie ktoś przyjeżdżał lub odwiedźcież co 30-40min a od 5 rano znowu nie było sensu usypiać.
To zabrzmi absurdalnie ale pracowałem jako kelner w dobrej restauracji załatwił mi tą prace bardzo miły człowiek który już kilku osobom pomógł. Delikatnie się krepowałem ale ostatecznie nawet polubiłem tą prace. Niestety gdy zostałem pobity przez chuliganów musiałem z niej zrezygnować w tej profesji wygląd ma znaczenie. Poczałkowo pomysł był kompletnie nie realny(bezdomny restauracja) ale później nawet brakowała mi tej pracy prosta a zarazem można o niej nie myśleć gdy się ja skończy(wynieś, zamieć, pozamiataj ale jak ją skończyłem nie muszę się zastanawiać co robić następnego dnia). Niesamowite było to, że dostałem tą prace obsługiwałem bogatych ludzi raz się zdarzyło, że był tam zagraniczny zespół muzyczny.
Oprócz tego dostawałem rożne prepozycie:
1. Kierowcy busa w którym po skończonej pracy mógłbym spać. --bardzo miło mi się rozmawiało z tym człowiekiem ale cała oferta nie była dla mnie zbytnio jasna
2. Pakowacz na rożnych produktów (2300zł brutto + kantorek do spania)
3. Praca w Norwegii - montaż rusztowań ale najpierw musiałbym zrobić uprawnienia za kilka tysięcy (2 rożne typy rusztowań+coś tam wysokościowe)
4. Praca w gospodarstwie
Pewnie jeszcze coś by się znalazło kilka osób na Wykopie proponowało prace zagranicą jedna z nich była nawet fajna na początku:
Nie wiem może źle pamiętam ale jeśli czytasz mego bloga kolego to skoryguj to:
Na początku rozmowy dostałem propozycję pracy w UK jako salowy w domu opieki płaca ok miałbym dostać kont do spania i wszystko wyglądało super. Następnie jeszcze troszkę porozmawiamy i okazało się, że jest to schorowana osoba która mieszka samotnie i ma problemy z opłaceniem czynszu (wiek około 45lat), ma dzieci w Polsce na które płaci alimenty.
Ostatnio mało kto proponuje mi coś ale nieraz były jeszcze dziwniejsze propozycje praca w Niemczech jako pana dla panów do towarzystwa. Była też inna propozycja pracy którą żałuje, że nie podjąłem. Człowiek bardzo mi się podobał konkretny, wie czego chce i co może zaproponować. Firma tak naprawdę dopiero się rozkręcała 4 osobowa firma mógłbym się tam wykazać a oprócz tego mieszkać jak człowiek.
Moje życie jest już skomplikowane dlatego boje się, że je jeszcze bardziej skomplikuje... chce żyć i cieszyć się życiem, kochać i być kochany, nie mać się o jutro.
czwartek, 4 stycznia 2018
wróciłem do Łodzi i mama pewien problem
Wszystkie ubrania mama czyste świeże itp a czuje, że coś dziwnie pachnie(nie jest to zapach mocno drażniący). Wcześniej tego zapachu nie czułem, może zapach potu mi się zmienił ale moje ubrania tym nie pachną pachną. Nie wiem co to ale powoli mi to przeszkadza :(
Ale wracając do głównego problemu muszę kupić buty ale nie wiem jakie czy najtańsze czy takie dorsze. Obecne buty mama tragiczne niby mam 3 pary ale wszystkie są już zniszczone... w wakacje kupiłem jedne buty w dekatlonie (chyba za 40zł) ale rozpadły się miesiąc temu.
Co do pośrednika pracy dziś nie odebrałem od niego telefonu raz miałem wyciszony a drugi raz po prostu bałem się tej rozmowy.... jestem strasznie zmęczony, zdołowany czuje się tragicznie może ta rozmowa podniosła by mnie na duchu ale obecnie nie mam jeszcze odwagi
Ale wracając do głównego problemu muszę kupić buty ale nie wiem jakie czy najtańsze czy takie dorsze. Obecne buty mama tragiczne niby mam 3 pary ale wszystkie są już zniszczone... w wakacje kupiłem jedne buty w dekatlonie (chyba za 40zł) ale rozpadły się miesiąc temu.
Co do pośrednika pracy dziś nie odebrałem od niego telefonu raz miałem wyciszony a drugi raz po prostu bałem się tej rozmowy.... jestem strasznie zmęczony, zdołowany czuje się tragicznie może ta rozmowa podniosła by mnie na duchu ale obecnie nie mam jeszcze odwagi
"Wiem mama nóż na gardle a znowu maniane robię"
Subskrybuj:
Posty (Atom)